
[A6 C6] Lampy tył LED
[A6 C6] Lampy tył LED
Witajcie, powiedźcie mi dlaczego na aukcjach z tych lamp jest napisane, że nie pasują one do aut co mają w standardzie led. Dlaczego? Czy to chodzi o to, że po montażu na fisie będzie błąd żarówki?
Da się to jakoś obejść? Choruję na czarne lampy

- jacek528
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 363
- Rejestracja: 06 maja 2012, 15:36
- Imię: Jacek
- Rocznik: 2011
- Moje auto: A6 C7
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0TDI CGLC 177KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Brak
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Lubuskie - Żary
Może i mają ale każdą lampę należy brać indywidualnie pod uwagę ponieważ z filmiku zamieszczonego na YT nic nie wiadomo.KarpiuWR pisze:Homologacje maja , nawet sa jest juz wersja do a6 ktore mialy ori ledy z tylu
Wiadomo natomiast, że są u Nas regulację co do oznaczeń

Oto i one
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=74878
- jacek528
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 363
- Rejestracja: 06 maja 2012, 15:36
- Imię: Jacek
- Rocznik: 2011
- Moje auto: A6 C7
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0TDI CGLC 177KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Brak
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Lubuskie - Żary
KL4K50N, ja nie jestem zwolennikiem takiego modzenia. Mi osobiście bardziej podobają się oryginały (no ale mam avanta).
Jednak jeśli mogę Ci podpowiedzieć, napisz do sprzedawcy z zapytaniem czy owe lampy posiadają homologację, jeśli tak to kup je i poproś o fakturę VAT, paragon. Wydrukuj korespondencję ze sprzedawcą i zachowaj razem z fakturą lub paragonem. Jeśli w przyszłości miałbyś jakieś problemy ze stróżami prawa, będziesz mógł "za kieszeń" pociągnąć sprzedawcę choćby na drodze cywilnej. Ty masz prawo się nie znać, on jako sprzedający ... jeśli nie było to zgodne z prawdą - wprowadził Cię w błąd.
Jednak jeśli mogę Ci podpowiedzieć, napisz do sprzedawcy z zapytaniem czy owe lampy posiadają homologację, jeśli tak to kup je i poproś o fakturę VAT, paragon. Wydrukuj korespondencję ze sprzedawcą i zachowaj razem z fakturą lub paragonem. Jeśli w przyszłości miałbyś jakieś problemy ze stróżami prawa, będziesz mógł "za kieszeń" pociągnąć sprzedawcę choćby na drodze cywilnej. Ty masz prawo się nie znać, on jako sprzedający ... jeśli nie było to zgodne z prawdą - wprowadził Cię w błąd.
