Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam wszystkich!W aucie moim podczas jazdy od najnizszych obrotow slychac charakterystyczny gwizd turbiny,zaznaczam iz auto nie jest mułowate,dobrze sie zbiera,nie bierze oleju,przy wyzszym zakresie obrotów jej niesłychać.Niedawno jestem posiadaczem tego auta i niewiem czy to norma czy pierwsze objawy niewydolnosci turba,Z góry dzieki za newsy.pozdrawiam!

Cześć, też od kilku dni jestem posiadaczem autka z tym silnikiem i... u mnie jest tak samo. Tylko mam wrażenie że turbinę słychać tylko przy niższych obrotach 2000-2500
Zwróć uwagę na to jaka kulturę pracy ma ten silnik Jak już go wkręcisz to chyba po prostu dzwięk samego silnika zagłusza turbinę.

Nie wiem jak w tym silniku ale w słabszym AAT turbo po regeneracji też wydawało standardowy gwizd.

miałem to samo
Podczas jazdy pasażerowie rozglądali się z której strony policja na sygnale jedzie

u mnie łopatki koła kompresji w turbinie są wyszczerbione, najprawdopodobniej przez zaniedbanie filtra powietrza przez poprzedniego wlaściciela.
ale może tez być nieszczelność w układzie dolotowym, pęknięty przewód gumowy lub nieszczelny intercooler

A ja mam to samo i nie zamierzam nic z tym robić wytrzymało 40 tyś i niech trzyma dalej
a wrażenia z jazdy jak radiowozem i jest fajnie.
Jedynie co to uszczelniłem osobiście pompę bo szkoda paliwa troszkę pracy i po bólu.
Zbyszek Gdańsk.

zbyszek_be2 pisze: Wysłany: 2012-12-10, 18:38     
A ja mam to samo i nie zamierzam nic z tym robić wytrzymało 40 tyś i niech trzyma dalej
a wrażenia z jazdy jak radiowozem i jest fajnie.

ale jak turbo zacznie nagle olej puszczać czy nagromadzi sie go trochę w IC i silnik nagle go zassie, to już Ci nie bedzie wesoło, turbiny do tych aut są dość tanie, więc niejak to sie na do teog co może zrobić turbo w którym nie ukręcił sie wałek tylko zaczęło pluć oleje, jeśli myślisz że go zdławisz na wysokim biegu hamulcem to możesz się srogo przeliczyć.

przemyśl to, bo w naszych silnikach nie ma klapy gaszącej że wyłączasz kluczyk i po sprawie.

nie pisze tego złośliwie tylko życzliwie, a zbyt często potem słychać lament jakich to szkód narobiło, ale jak sie wcześniej mówiło to ludzie sobie olewają to, są osoby które poprostu świadomie ryzyko podejmują bo są do tego zmuszone ( np z braku pieniążków), ale większość poprostu sobie olewa, bo jak się rozleci to sprzedać, tylko ciekawe czy wiedzą co się przy rozbiórce silnika zastaje wewnątrz silnika, korbowody a często i tłoki przestają istnieć.

to jest druga po zatarciu tłoków w cylindrach, przyczyna całkowitego zniszczenia silnika.


w naszych silnikach dostęp do turbiny jest łatwy i przyjemny więc nie rozumiem tego podejścia...

A co chcesz wszystkich przestraszyć i wygonić do serwisu w regionie ÂŚwiętokrzyskim ? przecież kolega pisze, że oleju mu nie bierze. Z pewnością gdyby miał kasę to kupił by nową turbinę.
Co prawda w zeszłym tygodniu widziałem turbo z BMW 7 oczywiście serwisowanego bo takich aut nie naprawia się w garażu, całkowicie zniszczonym wirnikiem od strony sprężarki ( ciekawe co tam mogło wpaść ? ) przy okazji został zniszczony i wałek,jednym słowem szrot i trzeba było kupić nową.
Na każdym forum są setki wypowiedzi na tema turbo jedni mówią regenerować a drudzy że nowe i wszystko zależy od kasy.

zbyszek_be2 pisze:A co chcesz wszystkich przestraszyć i wygonić do serwisu w regionie ÂŚwiętokrzyskim ?

nie, chcę skłonić do tego żeby rozpiąć węża od IC w najniższym punkcie i zobaczyć czy tam sie nie nazbierało oleju, w przypadku urwania wirnika to pół biedy, gorzej jak Ci puści uszczelnienie, a turbo dmucha dalej, wtedy rqaczej bym na twoim miejscu nie liczył na to że go uda się zdusić na sprzęgle.



co do regeneracji, jesli znajdziesz warsztat gdzie nie tylko wstępnie wyważają, ale i także doważają, to powiem regenrować, inną sprawą jest też jakość używanych zamienników łożyskowań i uszczelnień, według mnie raczej tylko naprawdę nie liczni zrobią turbo tak dobrze jak fabryka,
dlatego ja skłaniam się bardziej ku zdrowej używce,
z tych co kupowałem osobiście jeszcze nigdy sie nie naciąłem, przez internet różnie bywa, wiec dlatego trzymam sie zaufanych sprzedawców,


co do naprawiania aut w garażu lub w serwisie nie mówiłbym hop.

w serwisach czasem rutyna gubi, mechanika a właścicielowi dobrze kieszeń drenują.



co do samego turbo, jesli dolot jest szczelny, a turbo gwizda, to zwróć uwagę czy słychać ją tonem wysokim i niezbyt głosno, jeśli tak to raczej nie ma się co martwić na zapas, za to jesli słychać niski ton przypominający wiercenie w metalu, to obowiązkowo zajrzeć do wlotu powietrza od strony filtra w turbinie( po uprzednim zdjęciu, gumowego przewodu) i sprawdzić czy nie ma śladów kontaktu wirnika z obudową, jesli takowe są to nie czekałbym aż się coś stanie bo w tym stadium już tylko czekać na urwanie wirnika lub gwałtowne rozszczelnienie, turbiny.


nie chodzi mi o to żeby kazdy na gwałt leciał kupować, lub regenerować tylko żeby, samemu zweryfikował stan turba, ustarka wcześnie wykryta to wydatek tylko samej wymiany turbiny ( przykładowo) olanie tematu powoduje zniszczenie motorowni, tak samo jak nie dopilnowanie koła pasowego na wale korbowym. mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi, w tej wypowiedzi.

No i teraz mądrze gadasz zawsze jest jakieś ale
Pozdrawiam i miłego dnia.