
Jako że już dawno nosiłem się z zamiarem opisania mojego audi tutaj, więc spędziwszy pół niedzieli
na myciu i sprzątaniu, przedstawiam wam moją A6-kę

Kupiłem ją w lutym lub marcu br. w płocku, u takiego miłego pana który sprowadza samochody z niemcowni
i sprzedaje(pozdrawiam go w tym miejscu)
Audi jest z 1997 r. w wersji Avanti i z całkiem ładnym wyposażeniem

Mianowicie:
- Elektryczne szyby przednie
- elektryczne lusterka podgrzewane
- podgrzwanie szyby tylnej
- ABS
- elektryczny szyberdach przyciemniany
- podgrzewanie foteli + kanapy tylnej
- klimatronik
- skórzana tapicerka
- drewniane wstawki i wykończenia
- ori felgi aluminiowe (za które musiałem dopłacić

- chromowane wykończenia
- otwieranie i zamykanie szyb i szyberdachu z kluczyka
- fabryczny alarm
- niefabryczny "parkboy"

- podświetlane lusterka w nasłonecznikach
Więcej na razie nie pamiętam.
Napędzane jest 125- konnym silnikiem 1.8 (trochę słaby do tej budy

A przejechała już (jeden Bóg to wie

Na początku kwietnia postanowiłem ją zagazować i w tym celu udałem się do gazownika(200km) ze
Zbrosławic na śląsku (pozdrawiam p. Sebastiana i całą załogę), a znają się tam na rzeczy
zamontowali mi STAG-a 4 i wtryski HANA-2
i śmiga to nawet bez większych przeszkód

samochód jak na swój wiek, bardzo zadbany, czysty nie poplamiony

Lakier w dobrym stanie, jednak kilka poprawek by się przydało(dzieki Bogu za ocynk)
Jedyną wizualną krzywdą jaką mu ktoś wyrządzi to przedni prawy błotnik został nieudolnie zapolerowany(chyba jeszcze w niemczech) i teraz zchodzi tam lakier bezbarwny, co z reszta widać na zdjęciach.
Nie mam już weny więcej, wiec daję foty
