C5 avant - wycieraczka tył czyli bumerang
C5 avant - wycieraczka tył czyli bumerang
Temat znowu wraca po raz któryś. Przeglądałem istniejące, ale kicha.
Nie działą mi tylna wycierka. No to pewnie silniczek. Kupiłem drugi, podłączyłem i dalej kupa.
Na kostce do silnika brak napięcia.
Pozostają więc manetka przy kierownicy lub przekaźnik.
W momencie włączenia tylnej wycieraczki nie słyszę przekaźnika - zdjąłem plastik pod kierownicą, ten duży, i wszystkie przekaźniki na wierzchu. Sprawdziłem: nigdzie nie ma śniedzi, ani na przekaźnikach ani na kostce silniczka.
Moje pytanie:
Który przekaźnik odpowiada za tylną wycieraczkę?
Chciałbym zmierzyć, czy manetka podaje napięcie po włączeniu tylnej wycieraczki.
Czy to ten duży, podwójny przekaźnik pierwszy z prawej?
Bo mam też wolne miejsce po przekaźniku, bodajże trzecia kostka od lewej i nie jestem pewien, czy magik wyjął przekaźnik i wcale go nie ma, czy padł i jest któryś zepsuty.
Domniemam, że obieg prądu jest standardowy, czyli zasilanie->bezpiecznik->manetka->przekaźnik->wycieraczka. Przewody w lewym peszlu tylnej klapy też zobaczyłem nie są połamane i poprzerywane.
Pomoże ktoś?
Nie działą mi tylna wycierka. No to pewnie silniczek. Kupiłem drugi, podłączyłem i dalej kupa.
Na kostce do silnika brak napięcia.
Pozostają więc manetka przy kierownicy lub przekaźnik.
W momencie włączenia tylnej wycieraczki nie słyszę przekaźnika - zdjąłem plastik pod kierownicą, ten duży, i wszystkie przekaźniki na wierzchu. Sprawdziłem: nigdzie nie ma śniedzi, ani na przekaźnikach ani na kostce silniczka.
Moje pytanie:
Który przekaźnik odpowiada za tylną wycieraczkę?
Chciałbym zmierzyć, czy manetka podaje napięcie po włączeniu tylnej wycieraczki.
Czy to ten duży, podwójny przekaźnik pierwszy z prawej?
Bo mam też wolne miejsce po przekaźniku, bodajże trzecia kostka od lewej i nie jestem pewien, czy magik wyjął przekaźnik i wcale go nie ma, czy padł i jest któryś zepsuty.
Domniemam, że obieg prądu jest standardowy, czyli zasilanie->bezpiecznik->manetka->przekaźnik->wycieraczka. Przewody w lewym peszlu tylnej klapy też zobaczyłem nie są połamane i poprzerywane.
Pomoże ktoś?
Po pierwsze nie pisz posta pod postem, bo dostaniesz niechciany prezent od moderatora. Po drugie jakbyś czytał tematy tak jak napisałeś, to byś nie zaczynał od silniczka. Po trzecie sprawdź wiązkę przewodów w klapie (u mnie problem dotyczył tego, że nagle zgasła lampka od klapy wewnętrzna i tam był problem, ale może dotyczyć czegokolwiek co jest zw. z klapą) i sprawdź styki przy samej wycieraczce. Też mam avanta i niestety w servisie jak byłem (bo mi się całkiem ramię zablokowało, nie mogłem go odblokować i sobie nie poradziłem z tym) to powiedzieli, że to klasyczny problem tych modeli (zresztą widać po ilości użytkowników z problemem na forum), do tego u mnie pluło płynem do środka i na zewnątrz. Zrobili za 5 dyszek i mam spokój. Tylko pióro wycieraczki do wymiany zostało
Pozdrawiam

Jeśli Ci pomogłem nie wciskaj "pomógł", po prostu Ty pomóż następnym razem 

Właśnie w większości problem dotyczy właśnie silniczka.Bedlam pisze: jakbyś czytał tematy tak jak napisałeś, to byś nie zaczynał od silniczka
Bedlam pisze:sprawdź wiązkę przewodów w klapie
ArKos72 pisze: Przewody w lewym peszlu tylnej klapy też zobaczyłem
Bedlam pisze:sprawdź styki przy samej wycieraczce
ArKos72 pisze:Sprawdziłem: nigdzie nie ma śniedzi, ani na przekaźnikach ani na kostce silniczka.
Spryskiwacz działa bez zarzutu.Bedlam pisze: u mnie pluło płynem do środka i na zewnątrz.
Rozebrałeś wycieraczkę??
p.s. zapewniam, że większość to nie wina silniczka.
pierwszy lepszy temat, a takich jest wiele:
a6-c5-avant-problem-z-tylna-wycieraczka-vt13970.htm
p.s. zapewniam, że większość to nie wina silniczka.
pierwszy lepszy temat, a takich jest wiele:
a6-c5-avant-problem-z-tylna-wycieraczka-vt13970.htm
Jeśli Ci pomogłem nie wciskaj "pomógł", po prostu Ty pomóż następnym razem 

Mam drugi silniczek kompletny. Też cicho i głucho, więc po kiego grzyba mam rozbierać? Nie ma napięcia na kostce więc rozebranie guzik da. Bezpiecznik okej, pozostaje przekaźnik lub manetka. Ewentualnie okablowanie biegnące do tyłu, ale skoro na przekaźniku z tylnej wycierki nie pojawia się napięcie, to próbuję ustalić
ArKos72 pisze: które styki manetki odpowiadają za włączanie tylnej wycierki?
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 65
- Rejestracja: 17 lis 2010, 18:27
- Imię: Zenek
- Rocznik: 2000
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.5TDI 163KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Osówka - lubelskie
Jeżeli masz miernik to sprawdź czy napięcie dochodzi do silniczka tylnej wycieraczki - z tego co pamiętam na skrajnych pinach powinno być na stałe napięcie (ew. małą żarówką 12V). Jeżeli nie ma to tylko bezpiecznik lub przewody winne.
Samo sterowanie jest fantazyjne i sporo się namęczyłem żeby dojść jak działa, u mnie padła elektronika silniczka i szkoda mi go było wymieniać bo mechanicznie był sprawny.
Za samo załączanie odpowiada specjalny przekaźnik, sterowanie silniczkiem odbywa się przez podanie masy na jeden z wewnętrznych pinów, ale teraz już nie pamiętam który - uwaga bo bezpośrednie zwieranie do masy powoduje uruchomienie przednich wycieraczek/spryskiwacza... Warto miernikiem posprawdzać czy zmieniają się wartości napięć przy włączeniu tylnej wycieraczki na pinach 2 i 3.
Samo sterowanie jest fantazyjne i sporo się namęczyłem żeby dojść jak działa, u mnie padła elektronika silniczka i szkoda mi go było wymieniać bo mechanicznie był sprawny.
Za samo załączanie odpowiada specjalny przekaźnik, sterowanie silniczkiem odbywa się przez podanie masy na jeden z wewnętrznych pinów, ale teraz już nie pamiętam który - uwaga bo bezpośrednie zwieranie do masy powoduje uruchomienie przednich wycieraczek/spryskiwacza... Warto miernikiem posprawdzać czy zmieniają się wartości napięć przy włączeniu tylnej wycieraczki na pinach 2 i 3.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 74
- Rejestracja: 30 lip 2011, 18:28
- Imię: Tomasz
- Rocznik: 1998
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 1.8T AEB 150KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Jelenia Góra
pozostaje ci rozebrac manetke wyczyscic prep do stykow lub spiryt i zobaczyc czy zadziala . w poprzednim aucie czyscilem kilka razy i dopiero pompglo ...albo sprawdz po rozebraniu manetki wszystkie sprezynki czy dobrze dociskaja wszystkie styki ( mala zaroweczka lub miernik wskaze co i jak ) bo moze tu jest wina...kolega w mondeo czyscil i czyscil a okazalo sie ze brak bylo styku ze wzgledu na sprezynke ktora nie dociskala stykow ...ale to wyjdzie dopiero po rozebraniu
Tak, ale skoro kolega zaczął naprawę od wymiany całego silniczka, to równie dobrze sam sobie mógł swoją pracą spowodować utratę prądu na setki sposobów.
Arkos72- Jak Ci coś klekocze w aucie też zaczynasz od wymiany silnika?? A pytając o wycieraczkę pytam z konkretnego powodu chcąc pomóc, więc nie pisz mi , że
Arkos72- Jak Ci coś klekocze w aucie też zaczynasz od wymiany silnika?? A pytając o wycieraczkę pytam z konkretnego powodu chcąc pomóc, więc nie pisz mi , że
bo sam zacząłeś naprawę od złego podejścia. Jak nie jesteś w stanie przyjąć tego do świadomości "to po kiego grzyba" zadajesz w ogóle pytanie.ArKos72 pisze:więc po kiego grzyba mam rozbierać?
Jeśli Ci pomogłem nie wciskaj "pomógł", po prostu Ty pomóż następnym razem 

Nie wiem czy tylko ja, czy inni też, ale odnoszę wrażenie, że masz wiedzę całkowitą w każdej materii. Jesli masz wsadzać teksty
Skoro uważam, że nie ma sensu rozbierać starego, to jakieś podstawy mam. Nie mam cierpliwości do bawienia się pierdołami w chwili, kiedy z zimna odpadają palce, więc może rozewrzyj pośladki, nie denerwuj się aż tak mocno, że ktoś inaczej coś robi i jeśli jesteś w stanie konstruktywnie wspomóc, to pisz. Jeśli nie, to dziękuję...
Przed podpięciem starego czy nowego silniczka sprawdziłem miernikiem i na wtyczce jest echo napięciowe, więc wytłumacz mi jak ciulowi, jaki sens ma rozebranie silniczka w takim przypadku, skoro bezpieczniki są całe, zdiagnozowałem brak dopływu prądu do przekaźnika sterującego wycieraczką?
Czekam na jakieś objaśnienie sensu i celu, bom widać tępy.
to może lepiej już nic nie pisz.Bedlam pisze:Jak nie jesteś w stanie przyjąć tego do świadomości "to po kiego grzyba" zadajesz w ogóle pytanie
Człowieku. ÂŻeś zasadził przykład, jak mały Jasiu po dużym piwie. Silniczek kosztował mnie 5 dych. Nie nasram na takie pieniądze stojąc godzinę czy dwie przy mrozie na poziomie -15 czy -20*C - to raz. Dwa - wyjeżdżam do roboty to JESZCZE jest ciemno, a jak wracam, to JUÂŻ jest ciemno. Nie mam gdzie i nie mam kiedy się bawić, a oczami świecił nie będę. Trzy - gust jest jak c*uj - każdy ma swój.Bedlam pisze:Jak Ci coś klekocze w aucie też zaczynasz od wymiany silnika?
Skoro uważam, że nie ma sensu rozbierać starego, to jakieś podstawy mam. Nie mam cierpliwości do bawienia się pierdołami w chwili, kiedy z zimna odpadają palce, więc może rozewrzyj pośladki, nie denerwuj się aż tak mocno, że ktoś inaczej coś robi i jeśli jesteś w stanie konstruktywnie wspomóc, to pisz. Jeśli nie, to dziękuję...
Przed podpięciem starego czy nowego silniczka sprawdziłem miernikiem i na wtyczce jest echo napięciowe, więc wytłumacz mi jak ciulowi, jaki sens ma rozebranie silniczka w takim przypadku, skoro bezpieczniki są całe, zdiagnozowałem brak dopływu prądu do przekaźnika sterującego wycieraczką?
Czekam na jakieś objaśnienie sensu i celu, bom widać tępy.
Nie mam wiedzy w każdej materii, przeciwnie ciągle dowiaduję się o tym, że wiem coś źle. Niestety jeśli już coś wiem dobrze, to już tak zostaje. Na pewno nie zaczyna się naprawy od silniczka, choćby nie wiem co. Wyjęcie wycieraczki nie jest bardzo czasochłonne więc Twoje problemy z czasem rozumiem, ale bez przesady. Czy robiłeś przy silniczku czy przy samej wycieraczce którą możesz po wymontowaniu wziąć do domu to dla mnie tylko głupie gadanie.ArKos72 pisze:Nie wiem czy tylko ja, czy inni też, ale odnoszę wrażenie, że masz wiedzę całkowitą w każdej materii
Jak nie rozumiesz ironii to nie mój problem. Człowieku więcej dystansu do siebie i pokory. Ktoś chce pomóc, a małym Jasiem po piwie (nie obrażając tony Jaśków wokół mnie) co najwyżej jesteś Ty. I powiedz kto Ci każe rozbierać silniczek?? Bo nie ja. Nawet nie zrozumiałeś tego co napisałem. Rób sobie co chcesz i jak chcesz, ale nie wal potem że masz jakiś problem. ÂŻyczę udanej naprawy, może ktoś inny Ci pomoże, tylko spróbuj się do jego rad zastosować.ArKos72 pisze:Człowieku. ÂŻeś zasadził przykład, jak mały Jasiu po dużym piwie.
Jeśli Ci pomogłem nie wciskaj "pomógł", po prostu Ty pomóż następnym razem 
