Jako, że dopadł mnie problem z niedoładowywaniem akumulatora postanowiłem pomyśleć o światłach dziennych. ÂŻeby uniknąć zbędnej dyskusji altek, ładowanie są wzorowe a jedynie robię bardzokrótkie odcinki po 3km (miasto) zapalm, gasze, zapalam, gasze. Szczególnie chodzi mi o zimę.
Przestudiowałem temat:
ÂŚwiatła jazdy dziennej - dyskusja o modelach, jakie wybrać.
i widzę, że nie jest wcale tak kolorowo. Wszystko do 200PLN to chińszczyzna marnej jakośći i trzeba mieć naprawdę szczęście żeby poświeciło to.
4 diodowe Philipsy to wydatek rzędu 250PLN ale raczej do A6 C5 nie pasują - są za małe.
5 diodowe i więcej Philipsy to 350 - 650PLN więc nijak się ma nawet do kupna nowego aku.
A teraz sedno tematu.
Jeden z Kolegów na forum założył u siebie okrągłe diodowe DRL w miejsce halogenów.
Ja też bym chciał tak zrobić gdyż ich nie używam, ale że nie interesują mnie takie tanie diodówki pomyślałem o reflektorach DRL firmy Wesem.
ÂŚwiatełko wygląda tak:
To zawsze 42W zamiast 160W. Co Wy na to?
Pozdrawiam
Vikus