Minowicie przy wiekszych biegach typu 3,4,5 ale z dolnych obrotow rzedu 1200-1300 rpm jak dodaje gazu (ale bez zmiany biegu) to czuc jakby dlawienie/przewywanie/cos z zaplonem - daje to wspolnie bo nie da sie tego jednoznacznie opisac - czuc to glownie na fotelu na udach - takie wlasnie jakby dlawienie.
Podlaczylem vaga i wyplulo w skrzynce blad : 18265 (silnik i wszystko inne jest bez bledow)
doczytalem ze to jest cos z obciazeniem - wiec by sie zgadzalo , auto na wysokim biegu z dolnych obrotow ma problemy pod obciazeniem zeby plynnie przyspieszyc.
Myslalem ze to cos z cewka i kablami ale po przelozeniu 12 kompletow (nowe/uzywane sprawne) dochodze do wniosku ze az takieg pecha to nie moge miec

Odme tez zalatwilem z innego silnika bo ja mialem waz gumowy - ale to tez nie to.
Podejrzewaem kola - ale na letnim felunku jest to samo.
Przeguby tez wymienione, poduszki pod silnikiem rowniez

Czy mial ktos kiedys podobny problem ?
A moze po raz kolejny to jakas pierdola i sam naprawie?

Acha rzecz sie dzieje na PB i LPG
edit: najwazniejsze pytanie : Czy tzn ze skrzynka zaraz siadzie ? Bo w furmanke ostatnio wpakowalem prawie 4 tysie i cienko z kasa
