Mam problem z właczaniem się i miganie kontrolki świec żarowych. Problem jest o tyle powazny, że kiedy zapal się kontrolka to motor przestaje prawidłowo działać(traci moc)
Zauwazyłem, że ten problem wystepuję w przypadku jazdy na wysokim biegu i niskich obrotach. Kiedy decyduje sie przyspieszyć i wciskam pedał gazu auto włącza kontrolke świec żarowych i przestaje ciagnac.
Czy może jest ktoś kto mił podobny problem?
[A6 C6 2.7TDI]migająca kontrolka świec żarowych
[A6 C6 2.7TDI]migająca kontrolka świec żarowych
Ostatnio zmieniony 29 lis 2009, 12:41 przez Kabza, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 770
- Rejestracja: 03 gru 2008, 22:44
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 2007
- Moje auto: S6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 4.2 326KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Multitronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Konin/wlkp
- Kontakt:
Kabza - toto oznacza poważną usterkę rejestrowaną przez kompa silnika i jego tryb awaryjny...
Co robić? - jak najszybciej diagnostyka silnika...
Co robić? - jak najszybciej diagnostyka silnika...
Wykonane mody
:
C6:
- lustreko fotochrom
- bixenony (+AFS) z poziomowaniem i zmywaniem, LED
- MMI High, Navi, BT, TV, DVD, AMI
- elektryczne stołki
- parktronic plus
- ogrzewanie postojowe
- ori kamerka cofania
- TPMS
C7:
- ori kamerka, ori hak

C6:
- lustreko fotochrom
- bixenony (+AFS) z poziomowaniem i zmywaniem, LED
- MMI High, Navi, BT, TV, DVD, AMI
- elektryczne stołki
- parktronic plus
- ogrzewanie postojowe
- ori kamerka cofania
- TPMS
C7:
- ori kamerka, ori hak
dzięki wszystkim, którzy pomogli mi w rozwiązaniu zaistniałego problemu.
Tak, jak pisaliście udałem sie na warsztat celem dokonania diagnostyki komputerowej.
Gość na warsztacie wpiął się vaciem w kostkę auta i wykasował błędy(w międzyczasie stwierdził, że zapchany filtr DPF). Dodatkowo zaimplementował do zbiornika jakąś ciecz w ilości 300ml i nakazał spokojną jazdę prze około 20min.
Przejechałem od tego zabiegu 100km i i na razie jest ok.
Czy mogę uznać problem za uleczony-nie wiem? Czas pokaże

Tak, jak pisaliście udałem sie na warsztat celem dokonania diagnostyki komputerowej.
Gość na warsztacie wpiął się vaciem w kostkę auta i wykasował błędy(w międzyczasie stwierdził, że zapchany filtr DPF). Dodatkowo zaimplementował do zbiornika jakąś ciecz w ilości 300ml i nakazał spokojną jazdę prze około 20min.
Przejechałem od tego zabiegu 100km i i na razie jest ok.
Czy mogę uznać problem za uleczony-nie wiem? Czas pokaże

jeżeli chodzi o ciecz to gość jest dystrybutorem tego syfu i wziął pełna odpowiedzialność za to co się wydarzy z tym autem.
Do dziś nie mam zastrzeżeń do auta...
Zanim je kupiłem to był problem z navigacia, która nie działała i komputer pokazywał błędy. Nie działała, gdyz nie było napędu DVD-po zamontowaniu może komputer cos zapamiętał i dlatego wrzucał auto w tryb awaryjny.
Do dziś nie mam zastrzeżeń do auta...
Zanim je kupiłem to był problem z navigacia, która nie działała i komputer pokazywał błędy. Nie działała, gdyz nie było napędu DVD-po zamontowaniu może komputer cos zapamiętał i dlatego wrzucał auto w tryb awaryjny.