Witam.Pisałem już kiedyś że auto zapaliło i zgasło i to był koniec...
Mechanik próbował odpalić samostartem ale zapalił na parę sekund i zgasło znów...
I tu moje pytanie....Mechanik twierdzi,że pompa jest padnięta bo nie ma w niej ciśnienia....
Czy to już oznacza.że jest do regeneracji? czy może jest coś jeszcze na rzeczy,zapowietrzenie,jakieś trefne paliwo ?
A drugie pytanie czy mechanik podczas odpalania mógł spowodować , że padł jeszcze rozrząd???Bo twierdzi,że dziwnie kręci na rozruszniku, i to fakt a przed odpalaniem plakiem kręcił normalnie...
[A6,C5 2.5 TDi 150 KM] pompa chyba padła
hej.
miałem to samo z moim autem.jak odpalił to jeszcze dymił na siwo i podczas próby przegazowania brak reakcji silnika na pedał gazu.
tez odpalałem na plaka kilkakrotnie i chyba to żadnych uszkodzeń nie wyrządziło silnikowi(mam nadzieję) bo chodzi tak jak na początku gdy go kupiłem. mój kumpel powiedział, że odpalanie na plaka to jak wskrzeszanie umarlaka.
podłącz pod VAG i zobaczysz, mi wyskoczył błąd 515 i po sprawdzeniu kilku rzeczy wyszło, że niestety pompa
miałem to samo z moim autem.jak odpalił to jeszcze dymił na siwo i podczas próby przegazowania brak reakcji silnika na pedał gazu.
tez odpalałem na plaka kilkakrotnie i chyba to żadnych uszkodzeń nie wyrządziło silnikowi(mam nadzieję) bo chodzi tak jak na początku gdy go kupiłem. mój kumpel powiedział, że odpalanie na plaka to jak wskrzeszanie umarlaka.
podłącz pod VAG i zobaczysz, mi wyskoczył błąd 515 i po sprawdzeniu kilku rzeczy wyszło, że niestety pompa
Kolego jeśli był to typowy samostart to zbyt duża dawka może narobić szkód w postaci przeskoczenia paska, zbyt gwałtowne spalanie. Może to głupio zabrzmi ale silnik wtedy za szybko wchodzi na obroty. Na plaku tego nie powinno być bo jest mniej kaloryczny. Ale jak gościa fantazja poniosła i naplakował tego sporo na rozróch to różnie może być bo wtedy kaloryczność zastąpił ilością i na jedno wychodzi.