Witam klubowiczów
Posiadam A6 2,8 i póki było ciepło zawsze rano odpalał bez zająknięcia, teraz gdy temperatura spadła mam straszne problemy z odpaleniem auta, przeważnie dopiero za trzecim razem, gdy już uda się uruchomić i dodam lekko gazu to jakby silnik lekko przygasł i potem dopiero wkręcił się na obroty, później już w ciągu dnia nie ma takiego problemu, prosze o pomoc, co może być przyczyną?
Jeszcze jedna uwaga, pierw myślałem że to wina gazu więc przed zgaszeniem na noc auta przejechałem jakieś 20 km na benzynie lecz rano i tak był taki sam problem z zapaleniem, już się boje co będzie jak będzie w zimie po -20stopn