[Allroad C5 2,7T] problem z zawieszeniem pneumatycznym
[Allroad C5 2,7T] problem z zawieszeniem pneumatycznym
od kilku tygodni zauważyłem, ze po dłuższym postoju(np. przez noc) na poziomie 1 lub 2 samochód siada na przodzie, a czasem tylko na prawą stronę. Czytając coś niecoś na ten temat, postanowiłem zrobić przegląd poduszek za pomocą mydła i wody, ale niestety nie znalazłem żadnej nieszczelności. A teraz mam pytanie do znawców tematu, czy takie zachowanie samochodu oznacza napewno nieszczelność poduszek ( może gdzieś po drodze z kompresora do miechów) czy może być coś innego np. związanego ze sterownikiem czy czujnikami. Dodam, że na poziomie 3 i 4 może stać tydzień i nic nie opada.
Dziękuję Piotrze za odpowiedz. Jezeli dobrze zrozumiałem to najpierw powinienem zrobic odczyt pamieci usterek i weryfikacje wartosci nastawnych w celu sprawdzenia sterownika i czujników (Od razu mam pytanko moze ktos wie gdzie mogę coś takiego zrobić w Krakowie lub okolicy :?: ) i jeżeli by sie okazało , że wszystko jest w porządku to wtedy napewno pozostaje nieszczelność którejś z poduszek.
pozdrawiam
Wojtek
pozdrawiam
Wojtek
Cześć, miałem dokładnie ten sam problem. Przyczyną okazała się przetarta poduszka - w miejscu, które "zawija się" przy podnoszeniu widać było delikatne przetarcie.
Zanim do tego doszedłem kosztowało to trochę nerwów i zachodu - m.in. odczyty VAG i naprawa amortyzatorów "zestawem naprawczym" (gumowa uszczelka na górze amortyzatora).
Ostatecznym testem było spryskanie amortyzatorów środkiem dającym bąbelki typu "ludwik" - w miejscu przetarcia, tam gdzie ulatywalo powietrze widać było tworzące się bańki.
Trzeba było wymienić poduszkę, którą jako używaną kupiłem na allegro - od tamtej pory bez zastrzeżeń (no może pomijając równomierne opadanie auta podczas takich mrozów jak dziś).
Powodzenia! Michał
Zanim do tego doszedłem kosztowało to trochę nerwów i zachodu - m.in. odczyty VAG i naprawa amortyzatorów "zestawem naprawczym" (gumowa uszczelka na górze amortyzatora).
Ostatecznym testem było spryskanie amortyzatorów środkiem dającym bąbelki typu "ludwik" - w miejscu przetarcia, tam gdzie ulatywalo powietrze widać było tworzące się bańki.
Trzeba było wymienić poduszkę, którą jako używaną kupiłem na allegro - od tamtej pory bez zastrzeżeń (no może pomijając równomierne opadanie auta podczas takich mrozów jak dziś).
Powodzenia! Michał
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1
- Rejestracja: 19 gru 2010, 12:23
- Lokalizacja: lublin