Przyjechał do Mnie brat z Austrii.
On nie jest ogarnięty w forach, więc zadam pytanie za niego.
Audi A6 C5 3.0 benzyniak. Rocznik 2003.
2 miesiące temu wymieniany kompletny rozrząd + olej.
Z dnia na dzień zaczęło coś „cykać” bo ja tego nie nazwę stukaniem.
Cykanie nasila się wraz ze wzrostem obrotów.
Spadków mocy brak. Stan oleju się zgadza. Nie pokazuje żadnych komunikatów na FIS’ie.
Brachol był gdzieś w Szczecinie przejazdem u mechanika. Mechanik miał czas tylko zrzucić miskę, zobaczyć panewki i zalać znów nowym olejem. Ponoć to nie panewki.
Osobiście kiedyś w swoim aucie miałem problem z panewką i był to bardziej stukot. Tu jest takie cykanie przez szelest.
Teraz jest sezon urlopowy, u Mnie żaden mechanik auta nie przyjmie do końca miesiąca. Także korzystam z dobrodziejstw naszej grupy i zadam pytanie…
Co to do cholery może tak cykać?
Brzmi jak popychacze hydrauliczne.
Dźwięk jest słyszalny bardziej po stronie bagnetu.
Może dobrą opcją była by dobra płukanka i zalanie dobrym olejem?
Jak byłem wiosną u brata to silnik pracował bezszelestnie.
Załączam filmiki poglądowe.
I z góry dziękuje za sugestie i pomoc
https://youtube.com/shorts/PxWLOQsgBuE?feature=share
https://youtube.com/shorts/E8r5VIZHBvA?feature=share