Proszę o pomoc forumowiczów. Dziś nie mogłem odpalić samochodu, wkładam kluczyk, wszystko ok się pali ale przekręcam kluczyk i słyszę tylko cyknięcie. Rozrusznik po remoncie, biorę miernik a tu pod maską na "przyłaczu"/tak to sobie nazwałem/ ... 0 volt, na akumulatorze jest a na tej łączówce pod maską nic. Na kable odpalił ale totalny jakby brak przejścia pomiędzy akumulatorem a tym przyłączem pod maską. Może miał już ktoś taki problem? Czy to wina jakiegoś kabla, który się rozłączył a może jakiegoś przekaznika? Ma może ktoś taki schemat jak to wygląda? Czy kabel z aku idzie od razu pod to podłączenie pod maską czy ma coś jeszcze po drodze?
Pozdrawiam i dziękuję
Edit: zastanawia mnie to cyknięcie po przekręceniu kluczyka. Wcześniej myślałem, że to rozrusznik ale skoro nie dostaje on napięcia to wtedy nie on to robi. Czy jest jakiś przekażnik po drodze który to robi? Może to on nie przekazuje dalej napięcia bo jest walnięty. A miałem w weekend wyjechać
