Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

witam.
po nalaniu płynu do spryskiwaczy intensywnie wylatuje gdzieś z pod pokrywy silnika. po odchyleniu nadkola nic nie widac. od góry pod maską też nie da sie dojrzec. podejrzewam ze gdzies z pod lampy. dodam że mam ksenony.

U mnie znowu po wlaniu 2 litrów zaczyna lecieć spod nadkola . Pewnie gdzieś się rozszczelnił bo sprawdzałem koło pompek sucho. Zimno już jest i na razie nie chce mi się z tym bawić . Czy do wyjęcia tej czarnej rurki przy podszybiu trzeba zdjąć podszybie wycieraczki i tą obudowę kompa może się ktoś wypowiedzieć co to wymieniał . I jeszcze gdzieś tam linka maski mi przeszkadza tak patrząc z grubsza.

U mnie ciekło na złączce wąż pompka . masakra oringi z małe a karbowana rurka to już porazka konstrukcyjna

Z ktorej strony sie leje ? Jak jest plyn to sprawdz czy oba spryskiwacze lamp dzialaja. Jak nie dziala ktorys, to spadl Ci waz z niego. U mnie tak bylo, to plyn sie wylewal spod spodu jak z wiadra Tak czy siak czeka Cie zdejmowanie zderzaka bo inaczej nie dostaniesz sie tam.
Ja sobie wymienilem caly waz na nowy , idzie go dostac w sklepie motoryzacyjnym kupujac na metry. Pamietaj o dobrych opaskach waz - te "slimakowe" dostepne wszedzie nie zdaja egzaminu !

Siema. Mam podobnie tyle, że po wlaniu płynu do spryskiwaczy do pełna starcza mi na jakieś 2 dni, a jakoś namiętnie nie korzystam. czasami jest tak, może tak powinno być, ale jak używam spryskiwaczy to płyn od razu nie jest dostarczany na szybie tylko, nie wiem jak to określić "w drodze'" do pompki płyn wydobywa się na początku maski i dopiero potem przez pompkę do szyby potem wszystko chodzi ok. Tak się dzieję jak po dłuższym czasie używam spryskiwaczy.

duży mróz i może gdzieś się woda zebrała i pękł przewód...