Strona 1 z 1

A6 C7 problemy z naprawą blacharsko lakierniczą w ASO z OC

: 28 lut 2020, 09:38
autor: KrisWro
Witam wszystkich,
jestem aktualnie w trakcie batalii z ASO Audi we Wrocławiu związanej z wykonaną naprawą blacharsko lakierniczą.
Wszystko miało miejsce w sylwestra, dziadek cofał SUVem, myślał że się zmieści ...
lekka wgniotka i przetarcie. Szkoda mała jak na zdjeciu.
Spisaliśmy oświadczenie, naprawa w ASO.... 2 tygodnie (o zgrozo), odbieram auto i co wychodzi: zaciek na drzwiach + grubość lakieru.
Wróciłem do serwisu i pytam się jakim cudem powłoka na drzwiach ma grubość 290-300 mikronów, grubość całej powłoki na boku była okolo 160-180 a teraz mam praktycznie x2.
Pan zaczął mi opowiadać cudowną bajkę o tym że taka naprawa jest zgodna z obowiązującą technoogią <wysmiewacz>
Gdy ęliśmy rozmawiać o zacieku ... pan poinformował ze oczywiście pomalują jeszcze raz ale nie wypowiedział się już czy po kolejnym ich malowaniu powłoka lakiernicza wzrośnie do 400 mikronów i to dalej jest w mniemaniu audi wszystko fajnie i pieknie.
https://photos.app.goo.gl/9PWaSPRRRg9VLVY7A

Czy ktoś miał podobne problemy z naprawami w ASO? dzwoniłem do kilku serwisów AUDI aby potwierdzić jaka jest według nich norma grubości powłoki, bo jeśli akceptują powłoke o grubości 400 mikronów to bardzo proszę o taką informację na e-maila.

: 28 lut 2020, 10:03
autor: skubiszek
powłoka powłoką, kolega w topowym dieslu za ponad 600 tys dał na naprawę zderzak z AC tył, pomalowali nowiutki zderzak... kolor masakra - 2 tony niżej niż daytona grey, oczywiście kierownik serwisu stwierdził, że to jest kibel a potem się zaczęło. Miesiąc odwołań i batalii z ASO w Bydgoszczy bo lakiernik stwierdził, że niestety ale plastiku inaczej się nie pomaluje... no skoro w fabryce mogli to czemu później już nie. W końcu udało mu się wyegzekwować naprawę poprawną ale auta nie miał łącznie ok 3 tyg ale oczywiście stał się wrogiem publicznym...

: 28 lut 2020, 22:02
autor: pawcio81
Tak to niestety dziś jest, dobrych lakierników jak na lekarstwo, ASO nie daje żadnej gwarancji, że będzie igła. Tak z ciekawości, to lakier pękł w miejscu uszkodzenia, jeśli nie, to bym w życiu tego nie lakierował po całości, wyciąganie bez lakierowania i polerka załatwiła by sprawę, no chyba, że lakier popękany był. Ostatnio lakierowałem zderzak u lakiernika, który nie ma komory, a robi tak, że się w każdym ASO mogą wstydzić, czeka się u niego na usługę tygodniami.

: 29 lut 2020, 09:36
autor: pelonek1
Tak z ciekawości napisz jak możesz na ile wyliczyli Ci taką naprawę w ASO.
Rozumiem że tylko jedne drzwi miałeś naprawiane i były tam tylko dwie małe wgniotki?

: 29 lut 2020, 12:55
autor: hak64
Prawda jest taka, że niewiele ASO posiada dobre blacharnie, czy lakiernie. Ponadto większość prac wykonują stażyści, lub nawet uczniowie praktykanci. Wszystkie grubsze naprawy zlecane podwykonawcom, bo w przypadku reklamacji, oni mają czyste ręce. Dziwi jednak fakt, że przy tak niewielkim uszkodzeniu pozwolili sobie na taką fuszerkę.

: 29 lut 2020, 14:29
autor: krzychu973
Zaciek to wada i jeśli się nie da usunąć to ponowne lakierownie, ale co do grubości powłoki to
nie przesadzajcie.

: 01 mar 2020, 17:42
autor: KrisWro
pelonek1 pisze:Tak z ciekawości napisz jak możesz na ile wyliczyli Ci taką naprawę w ASO.
Rozumiem że tylko jedne drzwi miałeś naprawiane i były tam tylko dwie małe wgniotki?
wyliczyli naprawę drzwi na prawie 1800 zł.
tak naprawiane były jedne drzwi - tylne - a na przednich drzwiach i tylym nadkolu było
przejście robione czy cieniowanie ( jakoś tak to się chyba określa).
Zaciek to wada i jeśli się nie da usunąć to ponowne lakierownie, ale co do grubości powłoki to
nie przesadzajcie.
Czyli zaakcetowałbyś grubość powłoki 300 mikronów, gdy na całym aucie masz a właściwie miałeś jednakową grubość powłoki - praktycznie połowe mniejszą? : <mysli>

: 01 mar 2020, 20:41
autor: krzychu973
Przecież były wgnioty, skoro zaakceptowaleś naprawę to normalne że mósiała być powieszchnia
wyprowadzona wypełniaczami i polakierowana, ciesz się że masz łatwy kolor i nie było potrzeby
cieniować na elementach przyległych.
A jak chciałeś fabrykę to trzeba było furtkę w kolor szukać. Jak byś autko sam zaprowadził do normalnego lakiernika i uzgodnił że zależy Ci na min.grubości powłoki to bez darcia do gołego
element by miał do 200 mik, oczywiście poza miejscem uszkodzenia, ale taka naprawa to utrudnienie ,czyli+$, a jak u Ciebie robił podwykonawca za najniższą stawkę to miał to z tyłu.

Doczytałem że cieniowanie jednak było, technologia to przewiduje,ale biorąc pod uwagę kolor auta to lakier ze słabej mieszalni albo celowe działanie żeby naprawa wyszła droższa.Jaki to nr.lakieru?

: 05 mar 2020, 10:28
autor: Kmicik
Rozumiem, że boisz się fuszerki.
Zgadzam się, że auto po wypadku powinno wrócić do takiego samego stanu, jaki miało przed wypadkiem i ich celem jest naprawa i przywrócenie stanu pierwotnego.
A Ty tutaj muszi jeszcze marnować sporą ilość czasu na dochodzenie sprawiedliwości.
Warto czytać w pierwszej kolejności przed podjęciem decyzji OWU czyli ogólne warunki ubezpieczenia.
Warto też korzystać z porównywarek ubezpieczeniowych, np tutaj: https://wygodnie.pl/

: 18 mar 2020, 10:45
autor: KrisWro
Generalnie będę reklamował tą ich fuszerkę i domagał się zrobienia tego w takim stopniu w którym zaakceptuje.
Najlepsze jest to że cały czas słysze w ASO we Wrocławiu ze auto zostało naprawione zgodnie z technologią zalecaną przez producenta ale nie mogą przedstawić mi informacji jaka to technologia.
elemnty były dodatkowo cieniowane i założe się że polerka też szła w ruch więc jeszcze czeka nakładanie powłoki na cały bok .... <hura>

krzychu973 pisze:Przecież były wgnioty, skoro zaakceptowaleś naprawę to normalne że mósiała być powieszchnia
wyprowadzona wypełniaczami i polakierowana, ciesz się że masz łatwy kolor i nie było potrzeby
cieniować na elementach przyległych.
A jak chciałeś fabrykę to trzeba było furtkę w kolor szukać. Jak byś autko sam zaprowadził do normalnego lakiernika i uzgodnił że zależy Ci na min.grubości powłoki to bez darcia do gołego
element by miał do 200 mik, oczywiście poza miejscem uszkodzenia, ale taka naprawa to utrudnienie ,czyli+$, a jak u Ciebie robił podwykonawca za najniższą stawkę to miał to z tyłu.

Doczytałem że cieniowanie jednak było, technologia to przewiduje,ale biorąc pod uwagę kolor auta to lakier ze słabej mieszalni albo celowe działanie żeby naprawa wyszła droższa.Jaki to nr.lakieru?

: 18 mar 2020, 14:13
autor: hak64
KrisWro pisze:elemnty były dodatkowo cieniowane i założe się że polerka też szła w ruch więc jeszcze czeka nakładanie powłoki na cały bok
To chyba oczywiste. Gdyby lakier położono na nieoczyszczoną powierzchnię to po pierwszej wizycie w myjni mógłbyś go zrywać płatami. Zlecając ponowne nałożenie powłoki masz prawo obciążyć tym kosztem ubezpieczyciela sprawcy.