Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam

Nie wiem może Wy jakoś mi pomożecie.Sprawa taka w skrócie wpadłem w dość dużą dziurę
uszkodziłem zawieszenie była policja wykonali notatke zgłosiłem to do ubezpieczyciela drogie itp. Wykonałem kosztorys na naprawę geometrie oraz opinie mechanika co do uszkodzeń.
Ewidentnie zostały uszkodzone 2 wahacze. Lecz ubezpieczalnia odrzuciła mój kosztorys i stwierdzili że to wytłukły się od normalnej jazdy tuleje na wahaczach...
Co dalej? jak się odwołać? jakie pismo ustawy itp?
Nie mogę nic znaleźć sensownego na internecie.

Uzyskanie odszkodowania jest możliwe o ile wykażesz, że uszkodzenie zawieszenia zostało spowodowane w tym właśnie zdarzeniu. Jeśli zatem notatka policyjna zawiera informację, że w wyniku wpadnięcia w dziurę uszkodzeniu uległy wahacze (skrzywiły się), to masz podstawę do odwołania i złożenia skargi na ubezpieczyciela (do biura rzecznika finansowego). Jeśli zaś z notatki policyjnej wynika, że poszkodowany tylko zgłosił fakt uszkodzenia zawieszenia, ale oni nie stwierdzili, bo nie zajrzeli, bo nie byli w stanie zobaczyć. to potrzebna Ci będzie opinia rzeczoznawcy wskazująca że wahacze zostały uszkodzone mechanicznie, a nie uległy zużyciu eksploatacyjnemu. Do takiej opinii dorzucasz fotki nowego wahacza i tego uszkodzonego (dla porównania), a ubezpieczycielowi wysyłasz wezwanie do zapłaty za naprawę i za opinię rzeczoznawcy.

Bez sądu się nie obejdzie.
Możesz pisać skargi do rzecznika, wynająć mecenasa lub firmę która odzyskuje hajs w takich sprawach.
Kupa czasu nerwów i pieniędzy.
U mnie już od kilku lat wszystkie sprawy ubezpieczeń komunikacyjnych kończą się w sądzie.