Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witajcie,

Jak od 10 lat mam prawko, tak jest to pierwszy przypadek (w dodatku nie z mojej winy), gdzie przyjdzie mi się zmierzyć z aparatem ubezpieczycielskim.

Szkoda parkingowa, uszkodzenie powłoki lakierniczej bez widocznych śladów wgnieceń. Sprawca znany, oświadczenie jest, przyznał się do winy, wsio. Żeby było śmieszniej, ubezpieczony w tym samym towarzystwie (full pakiet, OC AC).

Szkoda zgłoszona do ubezpieczyciela, pytanie czy ktoś miał tego typu przeprawy i jak z nimi gadać? Kwestia tego typu, że moja C5 ma (miała) oryginalny lakier i taki też bym chciał aby pozostał. Pytałem w ASO Audi we Wrocku na Karkonowskiej, to Pan konsultant tak troszkę jakby kręcił nosem, jako że autko z 2003r. produkcyjnego.

Będę dźwięczny za wszelkie porady.

ale jak by miał zostać fabryczny lakier chciałbyś zamówić z fabryki elementy polakierowane pod twój kolor i to jeszcze z uwzględnieniem płowienia od słońca przez 15 lat

Może źle się wyraziłem. Oryginalny, mam na myśli uzupełniony w miejscach ubytku technologią i jakościowo od producenta. Nie twierdzę że mam mieć zaraz drzwi jak z fabryki, wiadomo, ale też nie żeby to było maźnięte przez "Pana Józka" zza rogu gdzie perfidnie będzie widać że było malowane...

szukasz warsztatu który ci zapewni wszystkie wymagania co do jakości , ma podpisaną umowę o bezgotówkowej naprawie z firmą ubezpieczeniową , oddajesz i nic więcej cię nie interesuje . Napewno ASO ma takie umowy

Z moich doświadczeń wynika, że znalezienie dobrego warsztatu lakierniczego jest trudne, wszyscy się chwalą przed, a później rozczarowanie, przynajmniej ja tego doświadczyłem. Jeśli kolega ma uszkodzony tylko lakier na części elementu i nie jest to lakier z efektem perły, to jest możliwość polakierowania tylko części elementu na tak zwaną wpyłkę przy użyciu odpowiednio agresywnego rozpuszczalnika, który umożliwi chemiczne połączenie nowego i starego lakieru. Doświadczenie pokazuje jednak, że mało który lakiernik chce się tego podjąć, bo to wymaga dużych umiejętności i jest spore ryzyko niepowodzenia. Łatwiej jest pomalować cały element.
Moje zdanie na temat lakierników w ASO jest raczej słabe, często są tam zatrudniani pracownicy niedoświadczeni, zależy kogo się trafi, ponadto jest spora rotacja,każdy, kto ma fach w ręce nie chce pracować za takie pieniądze i najczęściej idzie na swoje.
Jednym z wyznaczników dobrego lakiernika jest ilość i rodzaj aut, które stoją pod zakładem oraz czas oczekiwania. Koło Legnicy w Kunicach jest np. gościu Auto PJ, który ponoć robi perfekcyjnie, wszystkie ASO w okolicy się chowają, ale czeka się na niego ze dwa miesiące.

Dzięki za dodatkowe informacje, Panowie.

Ubezpieczyciel wrócił do mnie z informacją o rekomendowanych warsztatach lakierniczych:

1. Zakład lakiernictwa Pojazdowego M Dąbrowski "DĄBROWSCY WROCŁAW" Paczkowska 26, Wrocław
2. LACART SŁAWOMIR GĘBSKI (dwa adresy we wrocławiu)

W tych zakładach oferują mi załatwienie sprawy priorytetowo, auto zastępcze itp. itd.

Ktoś może się podzielić jakimikolwiek opiniami nt. ww. firm?

Aa no i lakier to nie perła, metalik chyba też ni. Wiem tylko, że kolor to "midnight blue" :P

Kolego ty nie musisz isc tam gdzie oni Cie kierują..... Jezeli autko jest niesprawne to od razu z automatu bierz zastepcze z wypozyczalni bezgotówkowo....kwestia jakie to uszkodzenia itp..Odezwij sie na PW w razie co