Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam.

Miałem dzisiaj stłuczkę. Wina drugiego kierowcy, po tym jak facet zaczął coś mowić o dogadaniu się i znajomym blacharzu, stwierdziłem że nie ryzykuję i wezwałem na miejsce policję. Panowie policjanci stwierdzili że faktycznie, bezdyskusyjnie wina gościa, wlepili mu mandat, porobili zdjęcia i spisali notatkę. Jego ubezpieczyciel to Proama. Z racji odstającego błotnika i uszkodzonej felgi policja stwierdziła, że powinienem wezwać lawetę i tak też zrobiłem, oczywiście korzystając z OC sprawcy. Samochód odstawiłem do ASO Audi w Rybniku, przyjęli, dali zastępczy samochód (z wypozyczalni zaprzyjaźnionej z salonem) i stwierdzili że od teraz to w sumie oni się martwią o rozliczenie z Proamą, a mi pozostaje czekać na odbiór samochodu. Jedynie poprosili mnie, żebym jutro spróbował dostać na komendzie kopię notatki, żeby przyspieszyć całą procedurę. Jakoś zbyt różowo mi to wygląda
Jest to moja pierwsza stłuczka w którą zaangażowane były i policja i ubezpieczyciel sprawcy. Dlatego też mam pytanie do bardziej doświadczonych w tej materii kolegów:
Jakich problemów się spodziwać? Na co uważać?
Wszelkie rady, sugestie i własne doświadczenia miło widziane

Poniżej zdjęcia uszkodzeń (przynajmniej tych widocznych na pierwszy rzut oka):
[center]




[/center]

Dowiedz się na ile jest wycenione twoje auto przed szkodą(eurotax lub inny katalog którym posługuje się towarzystwo ubezpieczeniowe) możesz to zrobić gdzieś gdzie ubezpieczają samochody pytając o ubezpieczenie auto casco. Felga do wymiany. Szkody całkowitej nie powinno być chociażby ze względu że ASO bez problemu wzięło auto. Z notatką to prawda, może kosztować to ~17zł i wypełnienie jakiegoś pseudo podania, ale powinno to przyspieszyć całą papierkologię.

Według ASO teoretyczna wartość samochodu (czyli wszystkie eurotaxy i inne takie badziewia) to 28 tys. zł (oczywiście nijak się to ma do ceny rynkowej...). Dzisiaj mi powiedzieli, że nie powinno być szkody całkowitej, nawet przy ich stawkach.
Jak się okazuje uzyskanie kopii tej notatki to nie takie trywialne zadanie. Grzeczne telefony z pytaniami i prośbami kończą się odpowiedzią, że "kopia notatki może być wydana tylko ubezpieczycielowi na jego żądanie". Wystarczyło jednak przestać pytać czy można, a po prostu powiedzieć że jako jedna ze stron chcę miec wgląd i od razu... odesłałi mnie żebym przyszedł jutro jak wydział komunikacji będzie otwiarty .
Właśnie z felga według ASO może być największy kłopot, bo:
1) Jeśli taka nie jest już produkowana, tudzież nie zalega nigdzie na magazynie, to mogę:
1a. Poszukać sobie używanej i przesłać dowód zakupu (ale kasę trzeba wyłożyć)
1b. Przyjąć jedną inną (jasne...)
1c. To ponoć żadko się udaje: Przyjąć cały zestaw nowych minus wartość trzech nieuszkodzonych. Co też w sumie wiąże się z potrzebą zaangażowania największej ilości własnej gotówki z tych 3 rozwiązań.
2) Podobno na felgi i opony TU nadzwyczaj chętnie nakładają amortyzację, bo zawsze są jakieś drobne ryski czy zużycie (nawet na tygodniowej oponie ). Swoją drogą ciekawe jak ma się taka amortyzacja do używanej felgi. Jeśli kupię felgę w gorszym stanie niż miałe przed wypadkiem, to jeśli zastosować by ich logikę, tylko w drugą stronę, to powinni mi dopłacić gotówkę

[ Dodano: 2017-02-06, 18:31 ]
Dostałem kosztorys z Proamy i w odpowiedzi kosztorys z ASO:
Proama - 8300zł
ASO - 21600zł
Na szczęście wartość samochodu według eurotaxu czy innej śmiesznej bazy to niecałe 28000zł, więc co całki raczej nie dojdzie

Z OC sprawcy możesz naprawiać do wartości auta ale wiem, że ubezpieczalnie lubią wciskać kit, że ponad 70% to całka a Ty według wyceny ASO masz koszt naprawy 77% wartości auta

Uważaj więc na ubezpieczyciela.

vikus pisze:Z OC sprawcy możesz naprawiać do wartości auta ale wiem, że ubezpieczalnie lubią wciskać kit, że ponad 70% to całka a Ty według wyceny ASO masz koszt naprawy 77% wartości auta

Uważaj więc na ubezpieczyciela.

Wiem, zdaję sobie z tego sprawę, aczkolwiek o to już zadba ASO. W ich najlepszym interesie jest zmieścić się poniżej 100% wartości

vikus pisze:Z OC sprawcy możesz naprawiać do wartości auta ale wiem, że ubezpieczalnie lubią wciskać kit, że ponad 70% to całka a Ty według wyceny ASO masz koszt naprawy 77% wartości auta

Uważaj więc na ubezpieczyciela.

Całka z OC to 100% wartości auta, z AC 70%.

Tak właśnie napisałem tylko z OC nie 100% a powyżej stu procent ale istnieje praktyka, że ubezpieczyciele oszukują i powołują się na 70% nawet przy OC.

Odszkodowanie z OC pojazdu sprawcy przysługuje do wysokości 100% wartości pojazdu przed szkodą. Można jednak podkręcić temat i uzyskać nieco więcej. Po otrzymaniu kasy, lub też po uregulowaniu rachunku za naprawę w trybie serwisowym (bezgotówkowo), wysyłamy do ubezpieczyciela rachunki za holowanie i zabezpieczenie uszkodzonego pojazdu, rachunek za korzystanie z samochodu zastępczego, za przegląd pokolizyjny, a nawet wezwanie do zapłaty za utracone dochody (jeśli pojazd służył do celów zarobkowych /np taxi/).

i jak sprawa się skończyła ?

Misiek_kb89 pisze:i jak sprawa się skończyła ?

Sprawa zakończyła się bardzo przyjemnie dla mnie. Zaraz po stłuczce zawiozłem auto na lawecie do ASO, tam już czekało na mnie auto zastępcze. Podpisałem cesję odpowiedzialności z ASO i z wypożyczalnią. Naprawa zajęła w sumie miesiąc, ale większość z tego czasu to było oczekiwanie na kopię notatki policyjnej (której swoją drogą policja nie chciała mi jako stronie udzielić). Samochód odebrałem naprawiony i o sprawie zapomniałem.

naprawa bezgotówkowa to najwygodniejszy sposób na likwidacje kolizji

[ Komentarz dodany przez: mat1324: 2018-06-13, 13:32 ]
Proszę o niereklamowanie konkretnych stron internetowych za pośrednictwem forum (odnośnik www). Nieusunięcie linku będzie groziło banem.