Strona 1 z 1

Auto po tunningu i kolizja

: 14 kwie 2016, 09:48
autor: Kris30
Witam!

Orientujecie się jak wygląda sprawa kiedy posiadamy auto różniące się od stanu fabrycznego (np. zmienione felgi, lampy itp). po czym staliśmy się poszkodowanymi w kolizji? Teoretycznie ubezpieczyciel ma obowiązek doprowadzić auto do stanu sprzed wypadku, jak to jednak wygląda w praktyce?

Na przykład posiadam w aucie z 2005 roku (fabrycznie zwykłe reflektory na H7 o wartości ok. 400 zł używane) i zmienione lampy na poliftowe LEDy o wartości ok. 2400 zł. Felgi ori Audi za ok. 4 tysiaki + opony. Znając życie ubezpieczyciel sprawcy policzy za fabryczne i zaproponowałby jakieś symboliczne kwoty, jednak jak wygląda sprawa z późniejszym odwołaniem? Działają dowody zakupów potwierdzające wartość rzeczy? A co jeśli ich nie ma?

: 14 kwie 2016, 14:05
autor: PrzemcioC6
Jeśli masz faktury/paragony to nie powinno być problemu.

: 14 kwie 2016, 14:44
autor: mwx
Rzeczoznawca ogląda auto po wypadku i powinno być przywrócone do stanu sprzed. Ubezpieczyciel i tak na pierwszy strzał zaproponuje Ci zamienniki części, potem musisz się odwoływać i szarpać. Dokumentacja, rachunki, wycena z warsztatu lub ASO zawsze pomagają i warto to trzymać.
Uważaj tylko, żeby rzeczoznawca za bardzo nie zwracał uwagi na nie do końca homologowane przeróbki, bo to fantastyczny powód żeby pozbawić Cię jakiegokolwiek odszkodowania <lol>

Już za rok auto będzie miało 12 lat - dodatkowe wyposażenie przestaje wówczas wpływać na wartość auta i łatwiej o szkodę całkowitą w przypadku auta obwieszonego drogimi dodatkami.

Jeśli mowa o naprawie z AC, no to sprawa zależy od Ciebie. Powinieneś ze swoim agentem pogadać o dodatkowym wyposażeniu, on Ci to wpisze w tabelkę, odpowiednio podniesie cenę składki ale w razie czego nie będziesz miał problemów. Podczas pierwszego wyceniania składki AC pytał Cię o wypasy w aucie, robił fotkę auta no i taki stan auta chroni AC. Jeśli nie powiesz mu o lepszych bajerach to nie bardzo masz podstawy żeby wymagać od nich refundacji upgrade'ów. Nie muszą na to zwrócić uwagi, ale mogą, więc raczej to zrobią ;)

: 14 kwie 2016, 22:25
autor: Kris30
Kwestię AC pomijam, gdyż w tym przypadku ew. niejasności mogę na bieżąco wyjaśniać ze swoim ubezpieczycielem. Ciekawi mnie jednak OC sprawcy, bo im więcej jeżdżę tym niestety mam co raz większe przeczucie, że kolizja jest tylko kwestią czasu, a z doświadczenia wiem, że ubezpieczyciele są jak góra, nawet przy drobnych sprawach czeka mnie wspinaczka. ;)

: 15 kwie 2016, 00:09
autor: mwx
Auto ma być przywrócone do stanu sprzed walnięcia i tyle. Jak przegniesz z bajerami to po prostu grozi Ci szkoda całkowita.

To że w razie dzwona czeka Cię przeprawa i wymiana wielu pisemek z TU jest pewne.
Trzymaj fakturki, fotki itp. w bezpiecznym miejscu i nie schizuj na zapas.