Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam mam takie pytanie ile mniej wiecej mógł bym dostać z AC w PZU za A6 C6 2004r jeżeli zostanie zniszczona przez wandala który siekerą zrobi dzióry w przednim całym wraz z halogenami i tylnym zderzaku, klapie tył,błotnikach przód i potłucze lampy tył a takrze lusterka. Oczywiście ubezpieczenie zawarte na warunkach że naprawy beda dokonywane w serwisie.chodzi mi o wyliczenie szacunkowo szkody pozdrawiam. pytanie na proźbe mojego kolegi który ma taki przypadek.

Z autopsji strzelał bym, że 1/3 kwoty kosztów naprawy w serwisie

aha dzięki myslałem ze wypłacaja tyle ile koszty wynosza w serwisie ale za to co wymieniłem bedzie ponad 10 tyś? z mioch obliczen w glowie 1/3wychodzi nie całe 4tyś to cyba za mało mój brat w starym bmw 3 z 88r z oc za uszkodzony zderzak i jedno tylne nadkole dość mocno wgniecone mał dostać 2500 a że przekraczało wartość to dostanie 1400 a ja za cale auto w kolo musial bym dostać ponad 10 tys...

johnderek, wszystko zależy od wariantu ubezpieczenia. Ja mam pełną opcję czyli wariant serwisowy na ORI częściach, więc nic mi nie wypłacają tylko muszą naprawić... no chyba, że była by szkoda całkowita... ale to inna bajka...

"Pełna opcja" nie przeszkadza w tym, żeby ubezpieczyciel wypłacił ci kasę. W 2/2 przypadkach kiedy likwidowałem szkodę, kwota którą mogłem dostać do ręki była 1/3 tej widniejącej na fakturze po naprawie w ASO;)

MaTyS, rozumiem, ale nie masz obowiązku brać tej $$ tylko wolisz aby Ci zrobili

No na szczęście nie trzeba korzystać z tej "super oferty"
Ogólnie to dla mnie jest jakaś dziwna sytuacja, nie chcą wypłacić jakiejś normalnej kwoty tylko wolą wywalić pokaźną sumkę dla ASO... .

MaTyS, na szczęście nie miałem nigdy okazji tego testować... narazie grzecznie płacę co rok x tys. za ubezpieczenie Trudo powiedzieć o co chodzi... ale znasz zapewne odpowiednie powiedzenie

Kurcze no to lipa,a jeżeli chodzi o OC to tak samo jest liczone?

kolego, z Oc sprawcy to jest zupełnie inna bajka. jeżeli nie masz szkody całkowitej to zawsze wyjdziesz na swoim z kasą, jesli szkoda całkowita to zaczynaja się schody, ale wszystko da się ogarnąć jeśli ktos wie jak ugryść z oc sprawcy możesz uzyskac utrate wartości pojazdu jesli masz młodszy niz 4 lata, muszą Ci zwrócic za wszystkie cenne przedmioty które uległy zniszczeniu podszas wypadku a przede wszystkim muszą wypłacić Tobie zadośćuczynienie za uszcerbek na zdrowiu. zadoścuczynienie może uzyskać kazda osoba biorąca udział w wypadku czy kolizji oprócz sprawcy wypadku, a tak naprawdę to są fajne pieniądze, wystarczy jakiś wpis od lekarza, na ból głowy, skrecenie kregosłupa szyjnego ( występuje nawet po malutkiej stłuczce) i juz masz od 2 do 5 tys zł. Pozdro...

Może zadam głupie pytanie, ale nie mam doświadczenia (na szczęście) w stłuczkach i wypłacie ubezpieczeń...

Czy można zrobić tak, że np. jest stłuczka nie z mojej winy, OC sprawcy nie chce pokryć w pełni moich kosztów (np. na ORI częściach w ASO). Mam swoje pełne AC, więc biorę $$ z OC sprawcy a naprawiam auto za swoje AC. OC sprawcy pokrywa mi wzrost składki ubezpieczenia a różnica pozostaje jeszcze w kieszeni?

Czy tak można zrobić i czy jest to legalne?

Popieram pytanie kolegi 0x4B25A czyli jezeli ktoś np. wjedzie mi w tył samochodu to dostane tyle ile kosztują cześci w serwisie z ubezpieczenia oc sprawcy? a co do uszczerbku na zdrowiu to miałeś na myśli tak na lewo coś wypisać u znajomego lekarza? Pozdro.

0x4B25A pisze:Może zadam głupie pytanie, ale nie mam doświadczenia (na szczęście) w stłuczkach i wypłacie ubezpieczeń...

Czy można zrobić tak, że np. jest stłuczka nie z mojej winy, OC sprawcy nie chce pokryć w pełni moich kosztów (np. na ORI częściach w ASO). Mam swoje pełne AC, więc biorę $$ z OC sprawcy a naprawiam auto za swoje AC. OC sprawcy pokrywa mi wzrost składki ubezpieczenia a różnica pozostaje jeszcze w kieszeni?

Czy tak można zrobić i czy jest to legalne?

to może ja sie dopisze- co znaczy że przy szkodzie nie z mojej winy TU z OC sprawcy nie chce pokryć w pełni moich kosztów???
łaski nie robią i wg protokołu muszą bulić

krzysiekjx1 pisze:

0x4B25A pisze:Może zadam głupie pytanie, ale nie mam doświadczenia (na szczęście) w stłuczkach i wypłacie ubezpieczeń...

Czy można zrobić tak, że np. jest stłuczka nie z mojej winy, OC sprawcy nie chce pokryć w pełni moich kosztów (np. na ORI częściach w ASO). Mam swoje pełne AC, więc biorę $$ z OC sprawcy a naprawiam auto za swoje AC. OC sprawcy pokrywa mi wzrost składki ubezpieczenia a różnica pozostaje jeszcze w kieszeni?

Czy tak można zrobić i czy jest to legalne?

to może ja sie dopisze- co znaczy że przy szkodzie nie z mojej winy TU z OC sprawcy nie chce pokryć w pełni moich kosztów???
łaski nie robią i wg protokołu muszą bulić

Jeśli naprawisz swoje auto ze swojego AC zanim zgłosisz z Oc a nie było z Twojej winy to Twój ubezpieczyciel wypłaci Tobie z Twojego AC a regresem ściągnie z OC sprawcy. Należy jednak pamiętać, że nie każdy ubezpieczyciel cofa stracone zniżki na polisie AC, pomimo że regresem ściągnie z Oc sprawcy. Chce jednak podkreślić, że z AC nigdy nie uzyskasz takiego odszkodowania jak z OC sprawcy, tylko po prostu trzeba wiedzieć jak co i gdzie . Przestrzegam w tym miejscu, tych którzy by wpadli na pomysł pociągnąć z AC i OC za jedną szkodę.

Kristo, rozumiem. Dziękuję za wyjśnienia, ale czy mogę dostać $$ z OC sprawcy oraz ze swojego AC? Bo wiesz czego się obawiam? ÂŻe np. sprawca wypadku ma OC w gównianej firemce (bo było mu taniej OC wziąć) i wycenią szkodę na minimum... i będę stratny... stąd moje pytanie...