Witam, dziś miałem nie przyjemną sytuację na jezdni, jechałem na drodze głównej z przepisową prędkością ( zajście nie pamiętam bo to pierwsza moja w życiu kolizja i byłem trochę posrany, ale na trzeźwo wyciągnąłem kilka wniosków) jadąc drogą główną prawym pasem na lewym przed przejściem dla pieszych stał (lub nawracał i włączał się do ruchu samochód) i na prawym pasie z drogi podporządkowanej wyjechał (lub stał tam - ale o tym później) samochód, ja nie chcąc w nikogo uderzyć przejechałem między samochodami i siebie mam lekką rysę na błotniku oraz samochód którego drasnąłem na pęknięty kawałek lakieru na błotniku oraz lekko orysowany zderzak, po zajściu zjechałem na pobocze i wyspinany nic nie mówiłem, nie spisaliśmy oświadczenia ani nie dzwoniliśmy po policję, gość ma dzwonić. Ale jak wy to widzicie, przecież jakby stały dwa samochody obok siebie na drodze dwupasmowej to chyba 3ci dość spory by się nie zmieścił między nimi dosłownie na grubość lakieru ? Więc imo jest prawdopodobieństwo że jednak ten samochód się włączał do ruchu z drogi podporządkowanej. Nawet jeśli jest to jego wina (W najgorszym wypadku obupólna) to czy bez oświadczenia i odrazu po kolizji wezwaniu policji można coś jeszcze zdziałać ? Jutro jak gość będzie dzwonił powiem że nic mu nie zapłacę i będę się trzymał mojej wersji bo jestem w sumie przekonany że gdyby on tam stał to za c..j bym się nie zmieścił między nich a jako że jestem dobrym kierowcą wybrałem mniejsze zło.
Poniżej obrazek jak to wyglądało akurat ulice się zgadzają i z tego co widzę po stalecie nie ma c...a żeby tam 3cie auto przejechało jak motor.
Z góry dzięki za pomoc.
: 04 lis 2011, 08:00
autor: 0x4B25A
Zgodnie z przepisami ta Astra miała obowiązek ostąpienia pierwszeństwa wszystkim pojazdom jadącym Aleja Pokoju (jak rozumiem - główną i miałeś zielone światło...)
Faktem jest, że Astra myślała, że nie zmienisz pasa i będziesz dalej jechał swoim, ale są linie przerywane (nie zawsze tak jest na skrzyżowaniu właśnie między innymi, aby nie dochodziło do podobnych zdarzeń) i miałeś prawo zmienić pas...
Moja opinia jest taka, że wina jest po stronie Astry... szczególnie, że jej uszkodzenia są na przednim zderzaku a nie tylnym? Bo jeśli tył, to znaczy, że już włączył się do ruchu i wtedy wina jest po Twojej stronie...
Oczywiście mówię tylko to co widzę z obrazka, bo nie było mnie tam...
: 04 lis 2011, 11:24
autor: 0x4B25A
Andi 2.5 tdi, zauważ, że manewr został wykonany przed a nie na pasach... Kolega mógł chcieć wjechać na środkowy pas i się zatrzymać przed przejściem a nie wyprzedzać nikogo...
Istotne jest to gdzie dokładnie są uszkodzenia w drugim samochodzie... jeśli przód to jego wina... jeśli tył... to już można uznać, że był na pasie a Ty w niego wjechałeś...
: 04 lis 2011, 11:57
autor: wombat
Jeżeli chodzi o uszkodzenia na moim to zdjęcia sprawa wygląda tak
astra ma pęknięty kawałek lakieru na błotniku (bez odprysku ani wgniecenia, oraz lekką szlifke na zderzaku), pozatym nic więc uderzyłem go w przód, ja u siebie też nie mam nic poza błotnikiem.
: 04 lis 2011, 12:18
autor: 0x4B25A
wombat, tak więc z tego co powiedziałeś + analiza uszkodzeń to moim zdaniem jest jego wina i tyle... Rozumiem, że na zdjęciu to Twój prawy przód?
: 04 lis 2011, 12:20
autor: wombat
Tak to jest zdjęcie mojego błotnika.
: 04 lis 2011, 12:24
autor: 0x4B25A
A powiedz mi jeszcze, czy ten człowiek jechał w momencie kolizji czy stał (dłuższy czas) przed tymi pasami i np. przepuszczał pieszych a Ty chciałeś się wcinąć między niego a tego Passata?
: 04 lis 2011, 12:37
autor: wombat
Tego nie pamiętam dokładnie bo tj. pisałem takich zdarzeń się dokładnie nie pamięta, możliwe że stał, możliwe że wjeżdzał ale ręki sobie uciąć nie dam.
Dzwonił gość że się można dogadać na 500zł albo idziemy na policję.
: 04 lis 2011, 13:14
autor: 0x4B25A
hmm... no właśnie i teraz na 'dwoje babka wróżyła'... Wszystko zależy od tych okoliczności... jeśli gość stał już przed pasami a Ty go zahaczyłeś 'wpychając' sie na trzeciego to wina jest Twoja... jeśli on wieżdżał i wtedy się otarliście, to jego wina, bo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu...
Tak ja to widzę... więc jeśli masz świadków to będzie prościej a tak to słowo przeciw słowu może być i sąd... Ciężko mi jest tu Tobie doradzić jak zrobić najlepiej...
: 04 lis 2011, 13:27
autor: wombat
Po prostu nie chcę grać w c...a bo sam nie jestem pewny jak to było, a nie chcę nikogo skłamać, ale 5stówek za astre I nie dam nie ma bata, możemy dzwonić na policję, pytanie czy jak oba samochody nie mają AC i jest obupólna to każdy ze swojej kieszeni czy każdemu ubezpieczyciel ? Dobra już wiem w przypadku obupólnej ubezpieczyciel daję 50%, a nawet jeśli będzie to moja wina (chociaż myślę że obupólna powinna być) to i tak ubezpieczyciel mu wypłaci za tą astre.
: 04 lis 2011, 14:27
autor: 0x4B25A
wombat, czasem warto zostawić sprawę ubezpieczycielowi... nawet jeśli będzie Twoja wina, to przekalkuluj sobie/dowiedz się o ile wzrośnie Ci składka OC w przyszłym roku... napewno będzie to mniej niż 500PLN... rachunek więc jest prosty...
Jak pójdziecie na policję, to mogą Wam/Tobie jeszcze mandat wlepić i już nowe koszty...
: 04 lis 2011, 14:54
autor: wombat
trudno ale na policji wyjdzie że wina jest obupólna i zawsze coś wpadnie od ubezpieczyciela, z resztą niewiem czy gość się czegoś nie obawia (przegląd, prawko itp) bo jak dziś dzwonił to mówił że się inaczej umawialiśmy, powiedziałem mu że się naradze i tyle i jak nie chcę 2stówek to pojadę na policję powiem moje zeznania i tyle. btw jaki jest mandat za kolizje drogową ?
: 04 lis 2011, 14:59
autor: 0x4B25A
Różny... w zależności od uznania policjanta/skutków kolizji... ale do 500 PLN... Standardowo daja tak ok. 250, 300... dlatego nie wiem czy warto ryzykować szczególnie, gdy nie masz świadków... lepiej z ubezpieczenia... przelicz to sobie...
: 04 lis 2011, 18:58
autor: _Marek_
wombat, blad jaki popelniles, to przelozenie sprawy na pozniej. bo efekt jest taki:
wombat pisze:Tego nie pamiętam dokładnie bo tj. pisałem takich zdarzeń się dokładnie nie pamięta
kwestia sie rozchodzi, czy na tym skrzyzowaniu mozna zmienic pas --> widze, ze jest sygnalizacja.
czy manewr byl w czasie sprawnej sygnalizacji?
generalnie masz prawo jazdy i nie znasz przepisow? zabrac tobie.
: 04 lis 2011, 19:05
autor: 0x4B25A
marekwroc, nie dobijaj kolegi...
marekwroc pisze:kwestia sie rozchodzi, czy na tym skrzyzowaniu mozna zmienic pas --> widze, ze jest sygnalizacja.