idymy, tak jak napisał
krzysiekjx1, bo:
1. przy dużych górkach lepiej jednak mieć trochę mniejszą prędkość i jednak niższy bieg (w zależności od obrotów).
2. komp ma jakiegoś laga i wolniej reaguje na zmienne warunki drogowe niż samemu się to zrobi. Komp po chwili wykrywa zmienne obciążenie i na duże górki czasem reaguje prawie jak 'kierowca z gazem w podłodze' i wychodzi duża dawka paliwa przy małej ilości powietrza.
3. nawet na autostradzie czasem trzeba hamować, używając mózgu a nie tylko kompa możemy wcześniej zareagować np. na spowolnienie ruchu, i hamować silnikiem,
4. przy tym ostrym ED możesz czepić się zderzaka autobusu, które zazwyczaj jeżdżą 100 - 110, tempomat zbytnio usypia i dla własnego bezpieczeństwa jechać bez niego.
A jeśli chodzi o ogólne zasady ED to też mega ważne jest ciśnienie w oponach i w 100% sprawny silnik.
Na kapciach o szerokości 245, na odcinku ok 100 km, dość ruchliwa krajówka, średnia prędkość ponad 75 km/h: 6,1
https://photos.app.goo.gl/PBqQiJxF6ijBZBiL7
BTW. Trasa Warszawa - Wrocław jest tak mało wymagająca, że nie masz się czym chwalić :P
Spróbuj ten sam wynik utrzymać na krajówce między Wrockiem a Jelenią Górą. Prędkości niższe więc wg. Twojej teorii będzie jeszcze lepszy wynik.