Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam mam do was pytanie, mianowicie ostatnio zauważyłem, że czasami silnik zaczyna "wpadać" w drgania na chwilę i ustępują i co jakiś czas ponownie, czasem podczas dojazdu np do skrzyżowania wrzucając na luz takowe drgania też się pojawiają, ale jest to nieregularne i o ile zauważyłem jest to tylko na zimnym silniku (ale muszę jeszcze to potwierdzić). Ogólnie zakupiłem niedawno autko od osoby prywatnej, gość twierdzi że pompa oleju była poprawiana na koła zębate, w przyszłym tygodniu odstawiam auto do mechanika żeby wymienić rozrząd i oleje więc przy okazji sprawdzi mi czy faktycznie pompa została wymieniona/przerobiona, gdzieś na forum chyba właśnie a6klub.pl czytałem, że ktoś miał jakieś problemy z wibracjami po wymianie pompy ponieważ nie zostało coś tam ustawione odpowiedni (nie mogę sobie przypomnieć o co chodziło) jakiś odważnik

Ogólnie z opisu użytkownika Piero https://a6klub.pl/viewtopic.php?t=28061 a dokładniej z fragmentu o objawach

Główne objawy, które świadczą, że dzieje się coś złego:

- głośna praca silnika
- metaliczny odgłos szurania pod maską, głównie podczas odpalania i zaraz po odpaleniu
- wyraźne drganie silnika i całego samochodu podczas postoju na biegu jałowym

Dodatkowo:
- zbyt mocno spadające obroty przy dohamowaniu na luzie z większej prędkości
- "podrygiwanie" co jakiś czas samochodu gdy stoi na biegu jałowym
- szarpanie auta podczas przyspieszania w zakresie obrotów 1800 - 2100 obr/min
(ale o tym później)

u mnie zauważyłem tylko te "podrygiwania" od czasu do czasu.
żadnych drgań silnika i całego auta podczas postoju, żadych metalicznych odgłosów a auto nie szarpie podczas przyspieszania. Czy ktoś miał albo słyszał o podobnych objawach szukałem w internecie i nie mogę znaleźć podobnych objawów do mnie.

Podczas zapalania przy rozgrzanym silniku wystepuja drgania tak jak byly by poobrywane poduszki trwa to tylko chwilke puzniej jest wszystko ok kiedy silnik jest zimny nie ma tego problemu bylem u kilku mechanikow i kazdy obstawia inna diagnoze ze to oklo dwomasowe ze to problem z elektronika ostatnio wymienialem pope olejowa i rozrzad czy to moze byc powiazane z tym prosze o pomoc

Rafix82 pisze:Podczas zapalania przy rozgrzanym silniku wystepuja drgania tak jak byly by poobrywane poduszki trwa to tylko chwilke puzniej jest wszystko ok kiedy silnik jest zimny nie ma tego problemu bylem u kilku mechanikow i kazdy obstawia inna diagnoze ze to oklo dwomasowe ze to problem z elektronika ostatnio wymienialem pope olejowa i rozrzad czy to moze byc powiazane z tym prosze o pomoc

Kolego też z tym walczę, silnik i jego parametry są w należytym stanie a okresowe drgania są, przypuszczam poduszkę silnika, jak widać jest to globalny problem silników 2.0 Tdi, witaj w klubie drgawek

[ Dodano: 2016-03-24, 18:32 ]

BartesPL pisze:Witam mam do was pytanie, mianowicie ostatnio zauważyłem, że czasami silnik zaczyna "wpadać" w drgania na chwilę i ustępują i co jakiś czas ponownie, czasem podczas dojazdu np do skrzyżowania wrzucając na luz takowe drgania też się pojawiają, ale jest to nieregularne i o ile zauważyłem jest to tylko na zimnym silniku (ale muszę jeszcze to potwierdzić). Ogólnie zakupiłem niedawno autko od osoby prywatnej, gość twierdzi że pompa oleju była poprawiana na koła zębate, w przyszłym tygodniu odstawiam auto do mechanika żeby wymienić rozrząd i oleje więc przy okazji sprawdzi mi czy faktycznie pompa została wymieniona/przerobiona, gdzieś na forum chyba właśnie a6klub.pl czytałem, że ktoś miał jakieś problemy z wibracjami po wymianie pompy ponieważ nie zostało coś tam ustawione odpowiedni (nie mogę sobie przypomnieć o co chodziło) jakiś odważnik

Ogólnie z opisu użytkownika Piero https://a6klub.pl/viewtopic.php?t=28061 a dokładniej z fragmentu o objawach

Główne objawy, które świadczą, że dzieje się coś złego:

- głośna praca silnika
- metaliczny odgłos szurania pod maską, głównie podczas odpalania i zaraz po odpaleniu
- wyraźne drganie silnika i całego samochodu podczas postoju na biegu jałowym

Dodatkowo:
- zbyt mocno spadające obroty przy dohamowaniu na luzie z większej prędkości
- "podrygiwanie" co jakiś czas samochodu gdy stoi na biegu jałowym
- szarpanie auta podczas przyspieszania w zakresie obrotów 1800 - 2100 obr/min
(ale o tym później)

u mnie zauważyłem tylko te "podrygiwania" od czasu do czasu.
żadnych drgań silnika i całego auta podczas postoju, żadych metalicznych odgłosów a auto nie szarpie podczas przyspieszania. Czy ktoś miał albo słyszał o podobnych objawach szukałem w internecie i nie mogę znaleźć podobnych objawów do mnie.

Spróbuj zrobić tak:
jak będziesz miał rozgrzany silnik i zauważysz te pie...ne drgania to załącz ogrzewanie tylnej szyby i porównaj wówczas czy drgania się zmniejszyly czy nawet ustały. U mnie jest tak, że jak załączę ogrzewanie tylnej szyby czyli obciążę alternator to drgawki ustają. W momencie jak wyłącze ogrzewanie szyby od razu jest zatelepanie silnikem

Daj mi znać czy u ciebie jest podobnie.

Skoro obciązasz alternator i drgania ustają to czyżby winne by było kółko kierunkowe alternatora?

Powiem, że też to podejrzewam ale pasek i napinacz nie wskazuje na to aby sprzegło było uszkodzone. Podczas wymiany rozrządu było sprawdzane i jest OK. Nie wiem jak u innych ale u mnie jest taki efekt. Wiem jak wygląda praca silnika z uszkodzonym sprzęgiełkiem ale tutaj nie ma żadnego popiskiwania czy "latania" paska razem z napinaczem. Zobaczyny co powiedzą chłopaki.

Drgania sie zwiekszaja kiedy wyłączysz klime?
U mnie tak jest a wszystki poduszki wymienione na nowe, oryginalne, obstawiam ze to ma cos zwiazek z alternatorem lub czyms na pasku wielorowkowym.

Tak, w momencie wyłączenia klimy bądź ogrzewania zatelepie silnikem i co jakiś czas telepie dalej. A co się dzieje jak włączysz ogrzewanie tylnej szyby?

Może wina leży po stronie alternatora, ale nie sądzę. Zamierzam przeprowadzić test czyli odkręcić przewód elektryczny od alternatora (jest tylko jeden, przykręcany nakrętką) i zobaczyć wtedy czy będzie drgać, ale nie wiem czy coś się przez to nie spiepszy, ale teoretycznie nie powinno, lub zrzucić pasek i zobaczyć czy będzie zmiana. N razie nie mam na to czasu i warunków, więc jakby ktoś robił taką próbę to niech się podzieli "odczuciami"

Zdrowych wesołych Wszystkim

Z tym odkrecaniem przewodu od alternatora to nie wyjdzie, napiecie z samego aku masz cos ponad 12V i komputer oszaleje i silnik nie bedzie pracowal jak nalezy.....Jak włączam tylna szybę to czuje ze silnik delikatnie zmieni swoją prace, ale odrazu wraca do poprzedniego stanu, lekkich wypadań zapłonu- tak to mozna nazwać.
U mnie te szarpnięcia są bardzo delikatne, mozna je jedynie wyczuc jak siedze na parkingu i czekam w aucie , to wtedy to odczuwam......
Nic, szukamy dalej....
Wesołych Świąt...

Ława, próbowałeś może zrzucać pasek altka? Jakbyś robił takiego testa to daj znać. Widocznie te nasze BRE mają taką przypadłość jak delikatne bujnięcia na wolnych obrotach podczas postoju. Kolega miał od nowości superba 2,0 Tdi i też mu na wolnych obrotach stękał. No nic szukamy dalej. A odbiegając od tematu to słyszysz taki deliktany "pisk" z okilicy EGR-a po wyłączeniu silnika (ok 5 sekund)?

Ten pisk to silniczek zamykajacy klape gaszącą. Ja juz ją wymienilem bo sie nie zamykala i trzèsło autem przy gaszeniu i błąd wyskakiwał....
Jak bedziesz czyścił/wymieniał Egr'a, klapę gaszącą tez rozbierz bo w niej sie zbiera olej i zalewa elektronike i wystepuje wtedy usterka.
Jak bede cos z autem robil to sprawdze z tym paskiem....
Pzdr

Ława pisze:Ten pisk to silniczek zamykajacy klape gaszącą. Ja juz ją wymienilem bo sie nie zamykala i trzèsło autem przy gaszeniu i błąd wyskakiwał....
Jak bedziesz czyścił/wymieniał Egr'a, klapę gaszącą tez rozbierz bo w niej sie zbiera olej i zalewa elektronike i wystepuje wtedy usterka.
Jak bede cos z autem robil to sprawdze z tym paskiem....
Pzdr

Ława a czyściłeś może EGR? Może zasyfionego EGR-a mamy i stąd takie nieregularne drganie motorem. Chyba zabiorę się za czyszczenie

Egr nowy. Żadnej zmiany...

Dzisiaj wyczyściłem EGR, co się okazało w 2011 był wymieniany na nowy (przelatał ok. 110kkm), w środku praktycznie zero syfu, w przekładni zębatej pod pokrywą sucho i zębatki w stanie nienagannym. Kolektora dolotowego nie czyściłem, brak niepokojącego syfu. Poskręcałem wszystko do kupy i jak było tak jest - może trochę mniej ale wiecie jak to jest, jak człowiek coś zrobi to od razu myśli, że jest trochę lepiej. No nic szukamy dalej. Może zasilanie paliwem szwankuje albo jakiś czujnik temperatury. Nie wiem jak u was ale na VCDS-ie spalanie na postoju wacha się u mnie pomiędzy 0,2 a 0,4 l/h, może zbyt mała dawka.

Żle zrobiles, że dolotu nie wyczyściłes. Tam są klapki metalowe na podciśnienie i dopiero widać nagar po odkręceniu. Przecież to zaledwie kilka śrubek i uszczelka za 10zł.
U mnie pomoglo.