*chciałbym podpiąć mój problem do tego tematu, nie chce zakładać nowego a ten można trochę rozwinąć bo nie znalazłem w tym temacie wszystkich informacji, których szukam.
tak na wstępie to witam wszystkich, jestem tutaj nowy więc proszę o wyrozumiałość
ostatnio mojej koleżance przytrafił się taki problem :
Pojechała na stację zatankować swoje A6 3.0 TDi, miała w baku rezerwe. Facet zatankował jej około 18litrów benzyny, po czym zorientował się, że źle leje, spanikował i resztę baku wypełnił już olejem napędowym, po czym kazał jej jechać do domu. DOdam, że do baku wchodzi około 80litrów, jest to wersja quattro.
Koleżanka na takiej "mieszance" zrobiła około 100km, i niby nic się złęgo nie stało, mówiła jedynie, że silnik troche ciszej pracuje...
Teraz samochód stoi bo powiedziałem by nim nie jezdziła, ale czy dla wtrysków już nie jest za późno to nie wiem..
Mam takie pytanie..
jak mogę spuścic jej to paliwo z baku?
Próbowałem pompką ręczną do paliwa bez wlew, ale nic nie dało,
próbowałem węzykiem, ale być może miałęm za krótki i nie chcialo leciec, Czy dałoby się spuścić paliwo albo jego większość z tego baku za pomocą wężyka?
Słyszałem, że mozna się dostać do czujnika paliwa, który znajduje się pod tylnim siedzeniem.
Próbowałem zdemontować ten tylni fotel, jednak nie bardzo wiedziałem jak a na siłę nic nie chciałem brać by nie pourywać czegoś.
Mógłby mi ktoś powiedzieć jak mogę wyciągnać tą tylną kanapę i jak zdemontować ten czunik by dostać się do paliwa i je wtedy spuscić?
Jeśli juz się uda wylać to paliwo i zalać ON do pełna, to czy jest jakas szansa, że wtryskom nic się nie stało?
Przebieg ma ok 200tys, a z tego co wyczytałem to podobno w 3.0 TDI wtryski "lubią się psuć "
Może warto kupić jakiś dodatek do paliwa który czyści wtryski?
Pozdrawiam wszyskich czytających ten post i proszę o odpowiedzi