Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam, w moim Audiku AC C6 Avant 2.7 TDI quattro przebieg : 147 000 (realne) pojawił się ostatnio dość nietypowy problem.
Po przejechaniu ok. 30-40 km od rozruchu silnik traci moc. Kręci się do ok 2 tyś. obrotów, nie ma mocy, by podjechać pod stromą górkę, albo wyprzedzić inny pojazd. Rozpędza się do 100 km/h po jakiejś 1-2 minutach. Wystarczy się zatrzymać na poboczu, zgasić samochód, zamknąć i po ponownym odpaleniu problem znika na kolejne 30-40 km. Co to może być? Dodam, że w silniku ani w skrzyni nie ma żadnych błędów. Pomóżcie.

Jestem na forum bardzo rzadko, ponieważ jak dotąd byłem bardzo zadowolony ze samochodu.

Też mam tak dokładnie w 2.5TDI AFB, pisałem o tym. Nie rozpracowałem tego jeszcze.
Jak jest gorąco tak się robi. Jak wyłączę to po włączeniu chwilę jest dobrze, aż do nagrzania sielnika, ale tylko jak jest upał. Poza tym silnik chodzi super. Włączenie klimatyzacji przyśpiesza nagrzanie silnika i problem się pojawia szybciej.

Ja bym sprawdzil Turbine, bo w niej moze lezec przyczyna. Jak auto Ci sie wolno rozpedza do 100km/h i nie przekracza 2000obr/min to objawy wpadania w tryb awaryjny. Po zatrzymaniu i wlaczeniu silnika objaw ten ustaje az do kolejnego docisniecia gazu mocniej. Jak rozgrzejesz samochod i znow Ci sie to stanie to zatrzymaj, wylacz auto, wlacz ponownie i sprobuj dac mu odrazy do pieca np. pod jakies wzniesienie, jezeli auto Ci w pewnym momencie zwolni, odczujesz ten brak mocy i znow nie bedziesz mogl jechac wiecej niz 100km/h to sugeruje sprawdzenie turbiny.

Prawdopodobnie zacinają się łopatki w turbinie.
Błędu nie widać na desce ale w pamięci kompa jest.
Można spróbować ręcznie poruszać dzwignią sterowania łopatkami turbiny, czasem pomaga.
Turbo w 2.7tdi jest na silniku więc można zrobić to nawet palcem, ale UWAGA na rozgrzane turbo-spalisz paluchy!

Podpiąć pod kompa i na pewno cos wyjdzie. Możliwe że jakis zawór sie przycina.

Też zauważyłem, że dzieje się tak tylko wtedy, gdy jest bardzo gorąco na zewnątrz. Ostatnio po kolejnej utracie osiągów nie gasiłem samochodu, tylko nim jechałem nadal, aż w pewnym momencie stanął i zgasł. Turbina jest okej, sprawdzana przez mechanika. W pamięci kompa nie ma żadnych błędów.
Znacie może jakiegoś mechanika, który się na Audikach zna w mojej okolicy?

Miałem podobnie z silnikiem 1.9 TDI 110 KM, siadał wtedy przepływomierz powietrza, było cos takiego jaby turbina przestala chodzic ale jak sie zatrzymalem i zgasilem auto i ponownie odpalilem problem znikal, lub jak odpielem na moment kostke od przeplywomierza.