Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam. Jeżeli temat ten był już poruszany to proszę o podanie linka . Przeglądałem wiele tematów i duża ich częśc pasowała do mojego problemu. Włos mi się na głowie zjeżył po ich lekturze . Dzisiaj gdy wracałem do domu ( a już miałem zły humor ) wyprzedzałem jakiegoś powolniaka i stało się . Silnik zaczął bardzo głośno stukać , a z tłumików poszedł dym . Zaraz się zatrzymałem i wyłączyłem silnik . Wyobrażacie sobie minę powolniaka gdy mnie wyprzedzał ? Po kilku minutach rozterek zaryzykowałem i chciałem odpalić samochód . Nic z tego . Po dalszych kilku minutach spróbowałem ponownie i samochód odpalił . Był słyszalny delikatny stukot z okolic silnika , ale brak dymu . Pomalutku pojechałem do domu ok. 300 m. Stukot był słyszalny tylko podczas dodawania gazu . W domu oczywiście dostałem baty od małżonki , że to kolejna wymówka na późny powrót i mam jej pokazać co się stało . Zaryzykowałem po raz trzeci i tym razem stukot był już prawie niesłyszalny . Za to maleĂąstwo zaczęło wydalać z tłumików ogromne chmury białego dymu . Proszę o jakieś wskazówki .
Jeżeli znacie dobrego mechanika z Poznania lub okolic , który pomoże mi rozwiązać ten problem to proszę o kontakt

robert1969, przede wszystkim musisz zacząć od diagnostyki na VCDSie... innej rady nie ma, bo jak czytałeś, przyczyn może być wiele... jak bym miał stawiać w ciemno, to obstawiał bym problemy z turbiną... poszedł olej - stąd ten dym... a stukot? Mam nadzieję, że nie rozsypała się... dlatego chyba najlepiej będzie, jak zawieziesz auto do diagnostyki na lawecie... ew. ktoś do Ciebie wpadnie z VCDSem na wstępną analizę... Powodzenia

sprawdz tez stan oleju . Czy nie jest za wysoki

robert1969, sWtryski nalezy sprawdzic!

Witam. Niestety wszystko co tu było powiedziane się sprawdziło. Turbina się rozpadła i została zregenerowana. Poziom oleju był o dwa litry za duży, to znaczy ropa lała się strumieniem. Trzy wtryski nadawały się na śmieci i zostały wymienione na trochę lepsze. Pozostał jeden problem. Gdy samochód stoi to po paru minutach zaczyna dymić. Podczas jazdy wszystko gra. Dostałem zadanie przejechać 300-400 km i wrócić na diagnozę wtrysków. Co sądzicie?

robert1969, no jeśli dalej dymi, to jak najbardziej... przejedź się i trzeba zdiagnozować znów te wtryski... szczególnie, że są tylko 'trochę lepsze'... turbinę dałeś nową?

W turbinie wymieniono wnętrze. Cokolwiek to znaczy, ale mechanik rozmawia ze mną jak z dzieckiem. Dowiem się dokładniej jak mi jutro przywiozą samochód.

olo_gsm pisze:Wtryski po wymianie dokodowane do ECU?

a jak nie sa odkodowane to co? dymić będzie?

a jak vag nie chce przyjąć kodowania to znaczy że wtryski nie pasują?

Sterownik nie przyjmie kodowania nieobsługiwanych wtrysków. O ile się nie mylę to także ponowna próba wprowadzenia tego samego kodu nie zostanie przyjęta przez sterownik.

Samochód już mam. To co napisałem wcześniej to był plan minimum. Wymieniono całą turbinę na inną zregenerowaną razem ze sterownikiem. Uszkodzenia były nie do naprawy. Wtryski też wymieniono jednak wszystkie, ale nie są rewelacyjne bo potrafią czasami zadymić na wolnych obrotach. Do poniedziałku zrobię 400-500 km i wracam na ich sprawdzenie.