Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam ,

Otóz od jakiegoś czasu w mojej zajebiaszczej Marioli, podczas ruszania spadają obroty z 950obr/min do jakis 800obr,min ...dodam ,ze chodzi mi o ruszanie bez dodywania gazu tylko puszczajac delikatnie sprzegło..Nastepna rzecz to taka ,ze jak jade powiedzmy na 1 czy 2 -ce lekko pod górke to obroty spadają i czuć ,ze auto ma problem z dyganiem bez dodania gazu ..
Na samym początku jak kupiełem auto nie mialem takiego problemu , wrecz delikatnie puszczalem sprzeglo bo sie rwał do przodu bez dodawania gazu ..Dodam , że jakies 2500km temu wymieniane mialem sprzegło z dwumasem , osttnio czyszczone bylo turbo oraz jeden wtrysk został wymieniony bo nie podawał tyle ile powinien co powodowało drganie budy i poszarpywanie..Vag nie pokazuje ,żadnych błedów, zupelnie nic..Intercooler podobno ok( zderzak nie był sciagny do oceney) , nigdzie nie slychac jakiegos spierdzielajacego powietrza, węże ok .. po prostu cholera mnie spala..
Czy powodem tych spadajacych obrotów przy ruszaniu może być przepustnica ?
Stawiał bym na to , aczkolwiek nie ma falowania obrotów , wskazówka stoi szytwno na 950 obr/min ..tylko przy tym ruszaniu dostaje jakiegos przymulaka..dodam ,ze auto ma teraz na liczniku 112500 Mil ..
Co wypadaloby sprawdzić ?
Z góry dziękuje za podpowiedzi ..
Ziachu

Podpinam się do tematu u mnie w aucie dzieje się to samo tylko czym to jest spowodowane dodam że wałeczek na pompie oleju został wymieniony 4 tyś km temu

slon2010 pisze:Podpinam się do tematu u mnie w aucie dzieje się to samo tylko czym to jest spowodowane dodam że wałeczek na pompie oleju został wymieniony 4 tyś km temu

A jak wygladal ten wałeczek po wymianie ? Ile masz nastukane km? ja mam prawie 200 000 km ale jakas nie chce mi sie grzebac w tej pompie..a raczej mojemu mechanikowi
pozdro

wałeczek był już trochę wytarty już tylko trochę mu brakowało do obrócenia się a przejechane mam 214 tyś i przed wymiana wałeczka było jeszcze gorzej .Po wymianie przez 2 tyg było jak by ok wszystko ustało tylko pojawiło się na nowo tak jak by miał za niskie obroty i się głowie co to może być bo nie chce mi się wierzyć ze znowu po tylu kilometrach znów zaczyna on broić

wałeczek moze byc ok ale gniazdo juz sie wyrobiło i lipa

zagłębiłem się dalej w temat i już jestem po wymianie całych wałków wyrównujących z nowym dłuższym imbusem i dalej nic od czasu do czasu silnikiem szarpnie i spada z obrotów przy niezanudzani do skrzyżowania tak sie zastanawiam czy możne to być spowodowane zabrudzonym czujnikiem na kole zamachowym??? tylko gdzie on jest umieszczony ? może ktoś podpowie

moze byc to spowodowane walnientymi wtryskami lub tez rozszczelnionym IC

Peter22 pisze:moze byc to spowodowane walnientymi wtryskami lub tez rozszczelnionym IC

Mysle ,ze poszarpywanie buda i trzesienie to zdecydowanie wtryski ktore umieraja ..ja mam tak samo , wymienilem jeden - ponoc nie ma sensu sie bawic w jeden i trzeba wszystkie wymienic.. ( mnie na to nie stac ) bynajmiej , wymienilem jeden i troche sie uspokoilo ale szalu nie ma

j zamiast wymiany wtryskow wymieniłem cały silnik hehe

Peter22 pisze:j zamiast wymiany wtryskow wymieniłem cały silnik hehe

i dobrze zrobiles pewnie taniej wyszlo:)

pompowtryski z tego co sprawdzałem kompem są w normie normie a co do kolegi Peter22 to myślę że w 3.0 są już wtryskiwacze piezoelektryczne i jak się dobrze orientuje to jest albo była na je akcja serwisowa tak samo jak na pompowtryski siemensa z tego powodu że one są wadliwe .ja niestety mam boscha.
A czy w silniku 2.0 jest ten czujnik obrotów kola zamachowego może on wariuje ?

slon2010 pisze:pompowtryski z tego co sprawdzałem kompem są w normie normie a co do kolegi Peter22 to myślę że w 3.0 są już wtryskiwacze piezoelektryczne i jak się dobrze orientuje to jest albo była na je akcja serwisowa tak samo jak na pompowtryski siemensa z tego powodu że one są wadliwe .ja niestety mam boscha.
A czy w silniku 2.0 jest ten czujnik obrotów kola zamachowego może on wariuje ?

Szczerze to ja tez sprawdzalem moje, dwa sa idealne , jeden w normie , tylko jeden troche szalal wiec go wymienilem .. Trosze jakby mniej szarpie .. Co do czujnika to nie mam pojecia.. Dwumas wymienilem bo cus halasowal i myslalem ze to od niego .. Niestety tez nie bylo to, moze to pompa oleju .. Nie wiem , mysle jednak ze to wytryski mimo tego ze komp pokazuje ze sa w normie .. Ja zauwazylem jeszcze ,ze u mnie najbardziej wyczuwalne drgania sa pomiedzy 1600-2000 obr.. A epicentrum znajduje sie na 1800obrotow.. Czuje takie bicie , moze faktcznie to cus ma wspolnego z kolem zamachowym !?? Cholera wie..

W opisie mam auto ojca czyli 3.0 tdi bo kupilismy je jako pierwsze. ja mam 2.0TDI, ten silnik wymieniałem za regeneracje wtrysków powiedzieli mi w nadarzynie 3400 + wymiana napedu pompy 2000zl. datego postanowiłem wymienic silnik na nowy który mnie wyniosł 2500 + 800zl wymiana a stary sprzedałem w dwa dni po wystawieniu za 1700zł Pozdrawiam