Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam. Mam takie pytanko, posiadam niedługo moją A6 C6 2.0 TFSI, 2 tyś km temu był robiony full serwis (olej, filtry, rozrząd kompletny z pompą wody etc.), niestety po wymianie nie sprawdziłem na bagnecie ile tego oleju pokazuje (wiadomo jak to jest w PL), dziś sprawdzam olej (czytałem, że te silniki go lubią) i zobaczyłem na wskaźniku, że jest na MIN, kupiłem 1l, dolałem do MAX, odpaliłem auto, pojechałem do sklepu, otwieram bagażnik, spojrzałem akurat w dół a tam coś takiego:








Ewidentnie widać, że tłumiki po dolewce są mokre z oleju. Czy to normalne? Czy mam się czegoś bać lub uciekać z tym autem? Ogólnie z autkiem na razie nic się nie dzieje, nie zauważyłem (prócz tego) niczego niepokojącego, jedynie co się zmieniło to ostatnio z ciekawości po zalaniu zamiast 95 to 98 silnik ma lepszą kulturę pracy (ciszej chodzi etc.) dlatego teraz będę lał cały czas 98

Bez pamiki. Sprawdzaj stan oleju bo ten motorek lubi go skonsumować. O ile nie będzie łykał za dużo to uznaj to za normę i ciesz sie z jazdy

stinger, Okej, teraz wiem ile wlałem i ile było, a jakby łykał za dużo to jakie mogą być mniej więcej przyczyny? Jeszcze zauważyłem następny problem, otóż gdy samochód chodzi na biegu jałowym na postoju to (patrząc od tyłu samochodu) z lewego tłumika słychać dziwne bulgotanie (tak jakby ten olej tam bulgotał), z prawego zaś tego nie słychać, wcześniej tego nie było. Tutaj filmik:

http://www.dropshots.com/Denly/date/2014-11-29/16:42:51

Zmartwię Cie lub pocieszę ale jeśli łykał będzie do 1 litra na 1000 to według Audi mieści sie w normie. Kolegą z tego forum i w moim poprzednim autku ubywało dużo mniej oleju. Ja dolewałęm ok 2 litrów na cały okeres między wymianami czyli ok. 2 litry na 10 do 15 tyś.
Jeśli Twój łyknie więcej to najprawdopodobniejsze są pierścienie do wymiany.

Odnośnie bulgotania to raczej nie olej bo inaczej to byś wlewał z 1 litr oleju na 100 km bo wszystko szło by w rurę

stinger, Hmm no zobaczymy, dziwi mnie to, że tak dziwnie pokazuje na tym bagnecie. Miałem MIN, wlałem niecały litr i pokazało MAX.

No to co to może być to bulgotanie? Oleju dolałem po 2 tyś km od wymiany i to nie cały litr więc na pewno nie muszę dolewać co 100 km Ale właśnie nie wiem jaki był stan oleju od razu po wymianie przez mechanika, więc też nie mogę tak obliczyć, teraz mam MAX i przebieg 191 855 km więc zobaczymy za ile znowu będę musiał dolać Bulgotanie usłyszałem na zagrzanym silniku, zobaczę zaraz jak na zimnym, czy też je słychać. Dziwi mnie też to, że słychać tylko z 1 wydechu a nie z 2.

Na bezpośrednim wtrysku paliwa FSI podobno trzeba jeździć wyłącznie na paliwie przynajmniej 98, a juz napewno na takim, które ma znikomą ilość siarki. Dodatkowo polecam jeździc na oleju z zawartością małej ilości substancji smolących taki o spec. VW 504.00 (np. castrol 5w30) ponieważ zabrudzeniu ulegają zawory ssące. Ja jeździłem na 5w40 castrola i po 80 tys musiałem wyczyścić te zawory bo niezły koks się tam zrobił co skutkowało spadkiem mocy.

wuji, od teraz zacząłem lać 98 za każdym razem gdy tankuję. Akurat jeżdżę na Castrolu 5w30, ale myślę żeby następnym razem wymienić na Liqui Molly 5w30 albo coś w tym stylu, ponieważ ostatnio Castrol i Mobil itp. nie mają dobrych opinii.

Jesteś pewnien, że w wydechu jest olej, a nie woda? Woda pomieszana z sadzą wygląda trochę jak przepalony olej. Gdyby silnik wypluwał olej wydechem, ubywałoby go w ekspresowym tempie, poza tym zanim przebędzie drogę od głowicy do końca wydechu większość się spali/stopi w katalizatorze, reszta w rozgrzanych rurach, nie wspomnę o kopceniu.

Skoro posiadasz auto krótko, istnieje prawdopodobieństwo, że silnik był zalany jakąś smołą, żeby wyciszyć i zredukować konsumpcję oleju.
Ostatnio na orlenie widziałem kisiel 20w60 "dla zużytych silników 150kkm+"

metyoo pisze:Jesteś pewnien, że w wydechu jest olej, a nie woda? Woda pomieszana z sadzą wygląda trochę jak przepalony olej. Gdyby silnik wypluwał olej wydechem, ubywałoby go w ekspresowym tempie, poza tym zanim przebędzie drogę od głowicy do końca wydechu większość się spali/stopi w katalizatorze, reszta w rozgrzanych rurach, nie wspomnę o kopceniu.

Stąd też może być to bulgotanie w układzie

metyoo, w sumie to nawet nie sprawdzałem czy to olej czy woda, olej pierwszy przyszedł mi na myśl

Co do kopcenia, to gdy były + temperatury to nie zauważyłem, żeby kopciła, teraz wiadomo -3*C to kopci, ale normalnie na biało, wydaje mi się że tak jak powinna

Co do oleju to raczej nie było tam nic takowego, od razu po zakupie zrobiłem 500 km i wymieniłem olej, filtry i kompletny rozrząd, mechanik nie zwrócił mi uwagi, że jest tam coś "dziwnego", powiedział, że wszystko wyglądało normalnie. W książce serwisowej pisze wszędzie, że był lany Castrol 5w30 więc zalałem to samo

szalony, na zimnym silniku bulgotanie w ogóle nie słyszalne.

Teraz jeszcze małe pytanko, jak już jest temat, to wymieniłem olej, filtry i kompletny rozrząd, słyszałem też, że w tych 2.0 TFSI powinno się wymieniać popychacz pompy paliwa czy coś takiego? I do tego jakiś łańcuszek rozrządu to prawda?

Jedynie należy sprawdzić stan pompy oleju i łańcucha ją napędzającą.

Moj koncowki tez ma prawie zawsze brudne. To co widac w wydechu to tylko wyglada jak olej. Wydaje mi sie, ze 2.0tfsi wydaje specyficzne odglosy. Nagralem swojego - w rzeczywistości dzwiek nie jest az taki zly http://www.dropshots.com/ja456/date/2014-12-03/10:23:39
U mnie dolewac trzeba ok litra oleju co 15 tys km

vagTDI, mam tak samo One chyba mają taki specyficzny dźwięk, oglądałem już różne filmiki itp. i każdy ma tak samo , teraz widzę, że Ty też tak masz.

Co do mokrych końcówek to kazało się, że to z wydechu to nie olej tylko woda, więc na razie nie mam się czym martwić, i widzę, że praktycznie każdy posiadacz 2.0 TFSI ma tak samo jak ja, po prostu jestem przewrażliwiony :D

Jeszcze jedno pytanko mam, zadam w tym temacie, żeby nie robić nowego chyba, że muszę?
Otóż przy minusowych temp. zauważyłem, że na zimnym silniku na postoju słychać takie jakby przelewanie wody w środku samochodu. Z ogrzewaniem wszystko ok, wszystko działa tak jak należy, (czytałem na forum, że ktoś też tak miał, ale zgrało się to z problemem z ogrzewaniem) tylko co to może być? Może trzeba odpowietrzyć układ?

Denly pisze:Teraz jeszcze małe pytanko, jak już jest temat, to wymieniłem olej, filtry i kompletny rozrząd, słyszałem też, że w tych 2.0 TFSI powinno się wymieniać popychacz pompy paliwa czy coś takiego? I do tego jakiś łańcuszek rozrządu to prawda?

W tym silniku polecam jeszcze :
- wymienić łańcuch, napinacz oraz pierścienie nastawnika rozrządu;
- zrzucić miskę olejową i sprawdzić stan modułu pompy oleju a szczególnie zębatkę napędzającą wałki wyrównoważające;
- przeczyścić dolot zaworów ssących;
- skontrolować zawór DV oraz WG turbiny;
Tak z własnego doświadczenia
Dodatkowo jeszcze wymieniałem, np: termostat, uszczelkę pokrywy zaworów, uszczelkę vacuum pompy podciśnienia, odmę.
Dzięki akcji serwisowej zostały mi wymienione też cewki zapłonowe oraz wężyk tylnego spryskiwacza...

A czy ktos z Was ma zaolejony do okola wlew oleju? U mnie właściwie tak jest odkad go kupilem, ale w serwisie twierdzą, ze nie ma sie czym przejmowac. Moze to znak, ze trzeba przeczyscic lub wymienic odme?