Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam

Przyszła zima i pojawił się dziwny dźwięk. W mojej niuni C6 3.2 FSI AUK przy porannym odpalaniu pojawia się metaliczny odgłos klekotania. Im temperatura niższa, tym dłuższy (max 3-5 sekund).

Brzmi okrutnie. Przy wyłączeniu silnika nawet po kilku sekundach i ponownym uruchomieniu dźwięk nie występuje. Dodam, że na zimnym przed rzeczonym dźwiękiem musi kilka razy zakręcić zanim odpali, a przy ponownej próbie startuje w sekundę. Podczas dnia również cisza. Olej wymieniany regularnie (MOBIL ESP 5W-30 504-507).

Dźwięk jest trochę zbliżony do tego z linku . Bardziej jednak przypomina zaklekotanie ropniaka.

Czy któryś z kolegów się z tym spotkał? Czy jest może gdzieś jakiś ludek w okolicach Konina, który może mi to jakoś zdiagnozować?

Pozdrawiam
Damian

Na 99% rozrząd się odzywa,poczytaj o silnikach V6 wszystkie mają podobny problem.

darek1978 pisze:Na 99% rozrząd się odzywa,poczytaj o silnikach V6 wszystkie mają podobny problem.

Trochę na forum czytałem o problemach z łańcuszkiem ale żyję nadzieją, że to nie to. Na angielskich forach ktoś pisał, że to normalne zanim olej wszędzie dotrze ale jakoś mi to normalnością nie brzmi. Jest to pierwsza zima z tym autem więc trudno mi powiedzieć czy miał tak wcześniej.

Orzech_1980, po pierwsze: _powitania

Orzech_1980 pisze:Trochę na forum czytałem o problemach z łańcuszkiem ale żyję nadzieją, że to nie to

ÂŻyć nadzieją możesz i ja także nie życzę Ci tego problemu, o którym wspomniał darek1978... jednakże auto nie ma prawa klekotać na początku... ja dziś odpaliłem auto po 4 dniach stania... co prawda garaż, ale temperatura ok. zera... i co? Nic... cisza... pracuje tak jak powinien...

Zacznij od diagnostyki tego rozrządu w jakimś porządnym i znającym się na rzeczy serwisie... sprawdź opóźnienia (choć te mogą nie występować) i niech na żywo posłucha go ktoś, kto z wymianą rozrządu w A6 C6 V6 miał do czynienia...

Powodzenia

Tez przylacze sie.U mnie mianowicie autko teraz stoi bo mam inne do jezdzenia. I odpalam je raz na tydzien tylko po to by sobie pochodzil i tez odpukac w niemalowane w silniku nic nie stuka.Malo tego mam nalatane prawie 200 tysiecy.Temp odpalenia motora po tygodniu oscyluje w granicach zera.

Domel48, dokładnie tak... no ja mam ponad połowę mniej przejechane... ale wszystko jedno... nie ma prawa tak hałasować... a jeśli już coś takiego ma miejsce, to trzeba jak najszybciej podjąć działania naprawcze...

0x4B25A - poprawiłem się i przywitanie dokonane

A o czym może świadczyć fakt, że odpalenie, zgaszenie i ponowne odpalenie skutkuje brakiem tego dźwięku? Druga sprawa to, że im zimniej tym dłuższy hałas? Trzecia to czy gdzieś w Koninie bądź okolicach jest jakiś przyzwoity majster bo jak jednemu powiedziałem w Koninie w czym rzecz to poradził pasek wymienić

P.S. Przebieg 140kkm

Fakt ten swiadczy o tym ze po odpaleniu lancuchy masz juz napiete i po ponownym niema tego halasu.Podczas rozruchu po nocy napinacze luzuja plozy napinajace lancuchy gorne i zanim znow sie napna to halasuja ocierajac np o obudowy.

Domel48 pisze:Fakt ten swiadczy o tym ze po odpaleniu lancuchy masz juz napiete i po ponownym niema tego halasu.Podczas rozruchu po nocy napinacze luzuja plozy napinajace lancuchy gorne i zanim znow sie napna to halasuja ocierajac np o obudowy.

Czy wystarczy wymiana samych napinaczy? Czy może to być kwestia oleju (jego ciśnienia - coś nie tak z pompą etc.) jak gdzieś na angielskich forach czytałem?

Temu mechanikowi co o nim wspomniales wczesniej to lepiej dac cep zamiast klucz.Bo widze ze malo wie co to za silnik.Tam nie ma paska,a Lancuchy.Kiedy olej miales wymianiany?

Orzech_1980, to czy wystarczy wymiana samych napinaczy (wszystkich, czy tylko górnych), to już musi ocenić fachowiec, który ten samochód widział... na forum możesz tylko poczytać o wymianie rozrządu, cenie i o tym, że zdecydowanej większości warto wymienić rozrząd całościowo, a nie tylko górne napinacze... wiąże się to niestety z wyjęciem silnik - wyższe koszty... dodatkowo może się okazać, że łańcuchy także są naciągnięte...

Domel48 pisze:Temu mechanikowi co o nim wspomniales wczesniej to lepiej dac cep zamiast klucz.Bo widze ze malo wie co to za silnik.Tam nie ma paska,a Lancuchy.Kiedy olej miales wymianiany?

No właśnie rzecz w tym, że na tej wiosce w której w ciągu ostatnich kilku lat przyszło mi mieszkać nie mają pojęcia o tych silnikach gdyż tu wszyscy klekotami śmigają. Sama, cytowana wyżej, odpowiedź gościa co niby zna się na Audi mnie poraziła więc szukać tu pomocy nie ma co. Olej wedle faktur wymieniany w ASO średnio co 15kkm. Ja wymieniałem jakieś 50km temu (w poniedziałek) po 14kkm od poprzedniej wymiany.

Orzech_1980 pisze:Olej wedle faktur wymieniany w ASO średnio co 15kkm

No to chociaż tyle, że ktoś nie robił Long (Short) Life... co prawda lany zapewne Castrol w ASO... no ale... mnie też na gwarancji go lali

0x4B25A pisze:

Orzech_1980 pisze:Olej wedle faktur wymieniany w ASO średnio co 15kkm

No to chociaż tyle, że ktoś nie robił Long (Short) Life... co prawda lany zapewne Castrol w ASO... no ale... mnie też na gwarancji go lali

Zgadza się - lali Castrola. Auto ogólnie ma udokumentowaną, nienaganną historię. Auto "prezesa", a jak to w firmie wszystko robione w ASO na czas.

Ja tez go leje castrol edge 5w30.Jak kupowalem auto to kazdy mi mowil ze bede go duzo dolewal itp.Jeszce ani kropli nie dolalem.Przy przebiegu bodajrze 5000km.
Nie wiem najlepeij to by bylo gdyby podjechal do kogos na komuter i wtedy oblukac jakimi bledami posypalo w ECU silnika.Chociaz tez jestem przekonany ,ze zaczely sie problemy z rozrzadem,a dokladniej góra.