A6 C6 4.2 V8 BAT LPG- WYCIEK PŁYNU I OLEJU
: 18 sty 2023, 21:47
Witam, tydzień temu kupiłem Audi A6 C6 4.2 V8 BAT Quattro, z sekwencją LPG BRC, 2004r 246kW (334km). Autko ma 360 000 km przebiegu, książka serwisowa DE jest, rozrząd wymieniony 30 tyś km temu, wszystkie naprawy robione na bieżąco, oleje i filtry co 10k , no ogólnie nie ma się do czego przyczepić, wszystko udokumentowane. Skrzynia Multitronic chodzi gładziutko, cichutko , nic nie szarpie. Autko ma nawet oryginalny układ wydechowy z katalizatorami. A teraz do rzeczy. Od zakupu zrobiłem nią około 600km i 2 dni temu wyskoczył mi komunikat o niskim stanie płynu chłodniczego w trakcie jazdy. Faktycznie sprawdzając codziennie, zauważyłem jakby go bylo mniej z dnia na dzień. Do domu miałem 10 min jazdy więc już postanowiłem dojechać. Za 5 minut następny komunikat na ekraniku miedzy zegarami "OIL PRESSURE" i to juz mnie wystraszyło. Zatrzymałem samochód otworzyłem maskę , plyn chlodniczy poniżej minimum , silnik suchy i zero śladu oleju czy płynu. Pod korkiem wlewu oleju i płynu zero śladu sadzy czy mieszania sie oby dwu. Olej na bagnecie w normie. Zaś spód silnika mokry ale bardziej z płynu chłodniczego niz z oleju , chociaż widać tez olej ale znikome ilości. Mokro widać w okolicach dyfra, półosi, skrzyni i dodam ze z góry zaglądając z prawej i z lewej strony pod silnik to widać dwie małe plamki jakby w tych kanalikach odplywowych ale nie jest to gęsta ciecz. Dziś rano dolałem płynu do normy miedzy min a max (około 1 litr). Pojechałem do sklepu i spowrotem. W drodze powrotnej, gdy ruszyłem ze świateł troszkę szybciej (2500 rpm) znów ten komunikat "OIL PRESSURE". Zatrzymałem auto , zgasilem i po odpaleniu Przejechałem 200m i znów ten komunikat. Odstawiłem auto pod dom bo zostało mi z 500m i nie ruszam jej do wizyty u mechanika. I teraz wracając do zakupu, po jeździe testowej zajrzalem pod auto i zauważyłem troszkę oleju jakby miedzy dyfrem, półośką i skrzynią. Sprzedający powiedział że to może być stary olej bo mial wyciek z chlodnicy oleju. 2 tygodnie przed zakupem autka przeze mnie , sprzedający mówił że jego znajomy rozbierał karoserie zeby znaleźć wyciek widoczny jakby z przodu silnika. Myśleli ze to uszczelniacz wału ale tam bylo sucho i znaleźli wyciek wlasnie w chlodnicy oleju. Nie zmienili jej na nową tylko ponoć uszczelnili. Sprzedający powiedział mi od razu ze w autku trzeba zrobić zawieszenie przód i wymienić olej w skrzyni. Przed zakupem byliśmy na diagnostyce i tam usłyszałem właśnie o zawieszeniu przod, klocki do wymiany przod (kupiłem zestaw na przod i tyl), i ponoć olej który był widoczny miedzy dyfrem a półośką, ciekł z niedokreconego korka oleju w dyfrze. Wiadomo ze trzeba zdjąć pampersa , umyć silnik i wtedy szukać. Jak wspomniałem wcześniej mechanik za 2 dni, ale ktoś może mi podpowiedzieć czy to faktycznie ta chłodnica oleju? Skoro sprzedający nie mial wycieków płynu a mi nagle go uciekło sporooo , plus cisnienie oleju za duże lub za małe? Wyczytałem ze możliwe ale jeszcze jest opcja odmy , pompy olejowej , filtra oleju, czujnika cisnienia (choc to bym wykluczył bo jednak troszkę oleju widac), zaworu zwrotnego lub nawet głupiego wężyka czy obejmy. Silnik sie nie gotuje , nawet po rozgrzaniu nie ma cisnienia w zbiorniku wyrównawczym (jak w przypadku wydmuchanej uszczelki) , nie dymi, chodzi normalnie, temperatura nie przekracza 90°. Czy to możliwe że chodzi o cisnienie oleju w rzekomym dyfrze z którego cieklo? Posiada on czujnik ciśnienia? Wspomnę ze przy skręconych kołach w prawo czuć drgania na kierownicy i skrzypienie przy skręcie w lewo , ale to raczej wina półośki , przegubu lub drążków kierowniczych jeśli dobrze myślę. Jedyny wyciek który zauważyłem w silniku i to minimalne zabrudzenie jakby olejem , to wąż od wlewu płynu do wspomagania kierownicy i przed przednią szybą jakby za silnikiem jest czujnik i miedzy wtyczka a izolacją przewodu widać minimalnie swiezy olej. I ostatnia sprawa to z lewej strony silnika, do dolotu powietrza jest dołączona jakby mala skrzyneczka z której wyskoczył mi wężyk i zaczął klekotać jak diesel. Po wciśnięciu wężyka na miejsce klekot ustaje. Sprzedajacy normalnie odbiera telefon, no widać że gościu nie chciał mi nic wcisnąć, jestem z nim w stałym kontakcie. Proszę o pomoc co się może dziać, bo możliwości wiele ale nic w 100% mi nie potwierdza usterki, jedno wyklucza drugie. Będę na prawdę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc. Z góry dziekuje.