Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam Kolegów

Jako iż nie spodziewałem się że w a6 c6 nie ma czujników okładzin klocków na tyle, w szoku byłem gdy wczoraj usłyszałem jakże niemiły dźwięk trącego metalu o wykończone okładziny klocków hamulcowych. Od razu zakupiłem stosowne klocki, jednakże ku mojemu zdziwieniu, po zdemontowaniu zacisku, nie dojrzałem miejsca w zacisku w którym można by wstawić wypychacz do tłoczka... Jak się okazało, przy m.in. elektrycznie sterowanym ręcznym, na próżno tego szukać... Jako iż nie posiadam VCDS'a (prosiłbym o nie pisanie postów typu- "kupił se c6 a żebrak załuje na kabel i bawi się w kowala"), postanowiłem poszukać alternatywy... Poniżej zamieszczam fotorelację z wymiany klocków w moim autku, wg mnie kabel to tylko gadżet ułatwiający, gdyż nie jesteśmy w stanie uszkodzić silniczka zacisku podłączając do niego akumulator 12v...

Co będzie nam potrzebne ? Z pewnością :
- klocki (ja w komplecie miałem także blaszki oraz nowe śruby- polecam tego typu komplet)
- akumulator 12v (można posłużyć się tym z auta przy lekkiej rzeźbie- ciąganiu kabla z bagażnika, ja użyłem 7Ah gdyż miałem po prostu pod ręką; można także użyć zasilacza 12v DC, jednakże nie wiem jaki jest prąd potrzebny do zasilenia silniczka, więc tu nie pomogę, może ktoś wpinał amperomierz ?:) )
- klucz 13, 15
- smar
- o kluczu do kół czy śrubokręcie wspominać już nie będę...
- jeśli chodzi o piwko, jak kto lubi, osobiście w żadnej pracy wymagającej skupienia nie praktykuję, po pracy jak najbardziej

A więc zaczynamy :

1) Luzujemy śruby trzymające koło, podnosimy auto, demontujemy koło

2) Po ujrzeniu zacisku w całej swej okazałości, dojrzymy na jego tyle wtyczkę z dość grubym przewodem. Odpinamy ją a następnie szukamy po jego tylnej stronie dwóch śrub 13 na dole i na górze po jednej (radzę użyć jakiegoś penetratora, do jednej ze śrub sam musiałem dorabiać klucze gdyż uszkodziłem łepek śruby...) Obok śruby zakładamy kontrę kluczem 15 i odkręcamy

3) Po odkręceniu śrub odciągamy zacisk i wyciągamy klocki oraz blaszki w których siedziały. Jeżeli nie dostaliśmy do klocków nowych blaszek, czyścimy dokładnie stare przed ich ponownym montażem.



4) Następnym krokiem będzie odciągnięcie tłoczka. W tym celu bierzemy w-w akumulator bądź podciągamy napięcie 12V DC. Silniczek działa na zasadzie odwrotnej polaryzacji - czyli jeśli na pin nr 1 podamy plus na pin nr 2 minus to tłoczek będzie szedł do przodu a jeśli odwrócimy polaryzację czyli pin nr 1 minus pin nr 2 plus tłoczek zacznie się cofać. Tu trzeba robić metodą prób i błędów nie pamiętam na który co trzeba podać. Co ważne Jak podamy na chwilę napięcie, zauważymy że tłoczek idzie w przód, zamieniamy polaryzację. Co najważniejsze, nie zauważymy że tłoczek się cofa... Trzeba trzymać napięcie aż nie usłyszymy tyknięcia (z tego co zauważyłem zacisk ma jakiś wyłącznik). Po tym zabiegu bierzemy jakiś rozpierak- ja użyłem klucza francuskiego gdyż myślę że sprawdza się tu najlepiej, i wciskamy tłoczek do momentu aż nie zauważymy oporu (powinien iść stosunkowo lekko)





5) Jeśli mamy odciągnięty tłoczek, smarujemy prowadnice klocków smarem i wkładamy je, po czym zakładamy zacisk



6) Wkręcamy śruby (ja miałem w zestawie z klockami nowe gratis)



7) Zakładamy koło

8) Odpalamy auto pompujemy hamulec a następnie zaciągamy ręczny śruba dość długo będzie się kręcić, następnie spuszczamy go i mykamy swoim autkiem


Jest to oczywiście alternatywa, polecam kupić sobie kabel, każdy robi to na własną odpowiedzialność itp itd... Ze strony technicznej nie widzę większej różnicy. Wszystko jeździ u mnie i hamuje jak trzeba

pozdrawiam

Tylko ze po tym zabiegu trzeba wpisac grubosc klocka.Oby nastepny twoj post nie brzmial tak:"kupie tylne zaciski".A do cofniecia tloczka wystarczy "imbus" i mozna go wykrecic manualnie

leon0376 pisze: Tylko ze po tym zabiegu trzeba wpisac grubosc klocka.Oby nastepny twoj post nie brzmial tak:"kupie tylne zaciski".

Pytanie tylko po co to wpisywać i z technicznego punktu widzenia co miałoby uszkodzić ten klocek. Chętnie się dowiem, bo szczerze szybciej zrobiłem tą wymianę niż pomyślałem, więc możliwe że jest tam jakis system o którym nie wiem...

Z moich obserwacji, po zaciągnięciu ręcznego po wymianie, tłoczek wysuwał się dość długo aż dobił do klocków i jakiś wyłącznik (podejrzewam że w samym tłoczku, może się mylę) go odłączył. Po spuszczeniu ręcznego sprawdzałem specjalnie czy trzyma zacisk i był luźny więc wszystko w normie. Samo wpisanie grubości klocka teoretycznie nie wiem co może dać, jedynie chyba zasunięcie tłoczka na odpowiednią odległość, po czym gdy zaciągniemy ręczny sytuacja wraca do punktu wyjścia i nie widzę wciąż różnicy. Tłoczek przy zaciąganiu ręcznego powinien układać się dynamicznie, gdyby brał dane z wpisanej grubości okładziny klocka to zawsze łapał by teoretycznie tak samo ?(chyba) A okładziny się ścierają...

Teoretycznie możliwe jest że wcześniej była ta sama grubość okładziny wpisana w vcdsie i dlatego jest u mnie ok, ale tak jak napisałem wcześniej, nie jestem tego pewien...

A do cofniecia tloczka wystarczy "imbus" i mozna go wykrecic manualnie

He nie wiedziałem, człowiek uczy się całe życie

W A6 C6 nie wpisuje się grubości klocka (wpisuje się w A8 D3). W A6 odbywa się to na zasadzie pomiaru prądu przez moduł ( jak prąd pobierany przez silnik się zwiększy tzn. że klocek jest zaciśnięty). Przy wymianie z kompem na koniec robi się kalibracje (3x zaciskanie i odpuszczanie).
Osobiście myślę że biedy sobie żadnej nie narobiłeś i będzie ok - ewentualnie po założeniu klocków mogłeś tym akumulatorem zacisnąć klocki do oporu, a później odpuścić ale z 1-2 sekundy - tyle ile robi to automat.

witam, kurcze a ja nie doczytałem i wcisnąłem tłoczek kręcąc i pchając jednocześnie, jeden mam gotowy, drugi nie bo była peknięta guma zabezpieczająca i muszę go całego wyjąć. Teraz się ciężko zastanawiam czy mogłem uszkodzić tamten jeden silnik ? Masakra chyba mnie szlag zaraz trafi

[ Dodano: 2015-11-09, 17:24 ]
zrobione, nic sie nie stało, jednak musiałem podjechac i zrobić kalibracje na kompie

gdyby ktos z ŁODZI miał ochote samemu to wymieniac mam takowy sprzet i chetnie pomoge ... pozdro pawel
(( osobiscie aku jest mało dobre bo nie "wie " z jaka sila wkrecic...

tak dla potomności:
potwierdzam - metoda działa i jest możliwość wymiany klocków bez podpinania kompa, nie wiem czy w każdym wypadku ale w moim i tak po całej operacji wywala "błąd klocków", więc bez VCDS się tak czy siak nie obędzie. Auto jeździ i hamuje normalnie - nawet ręczny działa tak jak powinien - tylko ta żarówa na FIS
Na dniach będzie kabel z "ryżowni" to wtedy definitywnie zakończę wymianę klocków.
PODSUMOWUJĄC: jak ktoś nie musi wymieniać to bez VCDS niech tego nie robi.

Przydatny filmik tylko w wersji anglojęzycznej na temat wymaimy klocków tył

PS
można podszlifować język

Dzisiaj wymieniałem u siebie, i skorzystałem z porad. Cofnąłem silniki, wcisnąłem tłoczki, po założeniu zacisków wciśnięcie pedału, a następnie wkręciłem silniczki do oporu, i cofnąłem przez 2 sek. Założyłem kable od ręcznego. Wszystko działa jak należy. Nic nie świeci na desce.

super tutorial teraz wiadomo co i jak po kolei. Jedno pytanie. Jak mieliście ściągnięty zacisk jest możliwość zdjęcia tarczy hamulcowej bez odkręcania jarzma? Tak aby wymienić od razu komplet hamulców.

Przy hamulcach 347 mm z przodu nie trzeba zdejmować jarzma, ale z tyłu nawet przy 330 mm trzeba odkręcić, bo tarcza nie chce się zmieścić.

Udało się przy średnicy tarczy hamulcowej 302 weszło bez zdejmowania jarzma. Dzięki za pomoc

Hej . Czy przy cofnięciu silniczka vcdsem i mechanicznym wciśnięciu tłoczka i po wymianie klocków najpierw trzeba nacisnąć na pedal hamulca czy zrobić test vcdesem?

Zamykasz, a potem test. Po tym możesz nacisnąć pedał.

Ok dzięki , a czy smarujecie te blaszki po których chodzi klocek?