[C4] Naprawa pompy podciśnienia 2,5 TDI R5
: 27 mar 2010, 19:23
Witam,
Szukałem po internecie ale nie mogłem znaleźć tematu na ten temat Ale ze zdobytych półsłówek udało się
Pewnego dnia jadąc w korku setunią, po kolejnym hamowaniu pedał hamulca stał się twardy. Najadłem sie strachu ale myślałem że to norma bo hamowałem z 3 razy jadąc na luzie.. Jednak nie dało mi to spokoju i postanowiłem to sprawdzić, pompa dawała odpowiednie podciśnienie dopiero przy wyższych obrotach(około 3000). Wziąłem sie za gada i ze słowem 'zaworek z żuka' odkręciłem pokrywke pompy (chyba 6 małych torxów) i moim oczom ukazał się taki widok mniej więcej:
Już bez uszkodzonego zaworka który wyglądał tak i siedział w dolnym lewym rogu pompy
Jak słyszałem tak zrobiłem, poszedlem do motoryzacyjnego i rzuciłem hasło " Poprosze zawor pompy paliwa do żuka" A Pan mi na to: "9zł" Przyniósł zapłaciłem, poszedłem do domu i jakież zdziwienie mnie ogarneło jak zawór okazał się pasować i co śmieszniejsze działać, chociaż jakość wykonania nie powala.
Po zamontowaniu
W starym odłamał sie trójkącik z membrny(?) w zaworku, i ciekawy jestem jakim cudem nie popłynął z olejem do silnika, niby to tworzywo jakieś jest ale nie powinno sie tam dostać. Mam tylko nadzieje że nowy nie podzieli losów starego i mi nie pompłynie do pompy oleju
Uwagi jakby to ktoś chciał zrobić sam:
1. Podłożyc sobie szmatki pod pompe żeby potem nie szukać drobnych elementów na osłonie silnika.
2. Przy demontażu pokrywy uważać na możliwe wypadające zaworki, ja stwierdzilem 3 sztuki, 2 zostają w korpusie pompy a jeden w pokrywie niemal w króćcu.
3. Uważać na uszczelkę wokół pompy(dosyć trudną do ewentualnego 'dorobienia'.
4. Zwrócić uwagę na oring przy zaworkach
Hamulce i turbo śmigają jak trzeba
Może ktoś znajdzie opis to ten można wywalić, ja nie mogłem tego znaleźć więc stworzylem własny.
Szukałem po internecie ale nie mogłem znaleźć tematu na ten temat Ale ze zdobytych półsłówek udało się
Pewnego dnia jadąc w korku setunią, po kolejnym hamowaniu pedał hamulca stał się twardy. Najadłem sie strachu ale myślałem że to norma bo hamowałem z 3 razy jadąc na luzie.. Jednak nie dało mi to spokoju i postanowiłem to sprawdzić, pompa dawała odpowiednie podciśnienie dopiero przy wyższych obrotach(około 3000). Wziąłem sie za gada i ze słowem 'zaworek z żuka' odkręciłem pokrywke pompy (chyba 6 małych torxów) i moim oczom ukazał się taki widok mniej więcej:
Już bez uszkodzonego zaworka który wyglądał tak i siedział w dolnym lewym rogu pompy
Jak słyszałem tak zrobiłem, poszedlem do motoryzacyjnego i rzuciłem hasło " Poprosze zawor pompy paliwa do żuka" A Pan mi na to: "9zł" Przyniósł zapłaciłem, poszedłem do domu i jakież zdziwienie mnie ogarneło jak zawór okazał się pasować i co śmieszniejsze działać, chociaż jakość wykonania nie powala.
Po zamontowaniu
W starym odłamał sie trójkącik z membrny(?) w zaworku, i ciekawy jestem jakim cudem nie popłynął z olejem do silnika, niby to tworzywo jakieś jest ale nie powinno sie tam dostać. Mam tylko nadzieje że nowy nie podzieli losów starego i mi nie pompłynie do pompy oleju
Uwagi jakby to ktoś chciał zrobić sam:
1. Podłożyc sobie szmatki pod pompe żeby potem nie szukać drobnych elementów na osłonie silnika.
2. Przy demontażu pokrywy uważać na możliwe wypadające zaworki, ja stwierdzilem 3 sztuki, 2 zostają w korpusie pompy a jeden w pokrywie niemal w króćcu.
3. Uważać na uszczelkę wokół pompy(dosyć trudną do ewentualnego 'dorobienia'.
4. Zwrócić uwagę na oring przy zaworkach
Hamulce i turbo śmigają jak trzeba
Może ktoś znajdzie opis to ten można wywalić, ja nie mogłem tego znaleźć więc stworzylem własny.