Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam
doprowadziłem do kultury mojego klekota i mam plan wycisnąć z niego ostatnie soki czyli tyle ile się da. Silnik po remoncie z wałkami zrobiony niedawno więc jest dobra baza do tego typu poczynań. Chciał bym osiągnąć +50-80km i + 100-120nm
Nie interesuje mnie że to nie opłacalne, czy też że silnik tego nie wytrzyma. Wypluje korby to trudno... lecz nie potrzebuje auta na tor tylko raz na jakiś czas przycisnąć sobie :D
Dużo jest tematów na temat chipa itp... lesz tam jak czytam same bzdury i zero konkretów.

Potrzebuje odpowiedzi na pytania:
1) Wtryski? jakie końcówki i jakie ciśnienia? (bo zdania są podzielone, jedni piszą że pompa nie wytrzymuje fabrycznych a drudzy co robią przy tym na co dzień to że tamci bzdury wygadują...)
2) turbo? ile z tego wycisnę (10 tys. temu regeneracja była) i jakie włożyć?
3) VP44 czytałem że wytrzyma do 230-270km a jak modyfikacje to jakich elementów?
4) intercoller? chyba styknie bo dość duży jest tu... ewentualnie jaki?

Silnik AKE Tip + Q
na strojenie przyjdzie czas po mechanicznych modyfikacjach...

Pozdrawiam

Piszesz, że w tematach o chipach są same bzdury, bo nie ma konkretów dla ciebie? Wygląda na to, że jest tam wiele rzeczy, których nie rozumiesz.
Na pytanie nr 1. Masz odpowiedź i pytasz? Skoro rozmawiasz z ludźmi, którzy na co dzień przy tym robią to po co pytania na forum?
Pompa zostaje. Końcówki Bosio race 683. Turbo gtb 2260. Większy intercooler i masz co chcesz. Oczywiście jak to odpowiednio wystroisz, ale co ja tam smęcę... znasz się przecież na tym i nie interesują cię bzdury czy coś się wysra czy nie

Panie, chodziło mi w przenośni bo od dłuższego czasu szukałem konkretów lecz w tych tematach.
W tematach większość ludzi się kopie i pluje do siebie żarem... jeden że się nie opłaca, drugi że kup sobie co innego mocniejszego, trzeci że ci się to rozleci.
Skoro ktoś pyta w tym temacie to oczekuje odpowiedź w tym temacie a nie że kup sobie inną fure czy co tam innego. Niestety takich jest duża ilość postów których niekiedy nie chce się czytać dalej...

trochę chyba się nie zrozumieliśmy.