Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam.
Na początku powiem tak- "Mam nadzieję że tematu nie umieszczam w złym dziale"

Pytanko mam takie, czy ktoś z was myślał, rozmyślał bądź przeprowadzał operację zmiany zwykłego podwozia na quattro?

Ciekawi mnie czy wystarczy tylko i wyłącznie skombinować kompletny napęd tył, bak paliwa, układ wydechowy, wał napędowy, przednie półosie, inna skrzynia, może i inny silnik, i z tym pewnie okablowanie.

Czy jest to wszystko, czy jednak trzeba by było coś wycinać, przecinać, dorabiać/ przerabiać?
Czy buda w ośce, a w quattro będzie taka sama, czy są inne punkty montażowe, przykładowo mówiąc.

Z góry dziękuję za odpowiedzi/ dyskusje

buda inna , niestety nie jest tak jak w A4 B6

Z czystej ciekawości - czy taka przebudowa ma sens? Tak naprawde musisz wymienić 3/4 auta, zostjae Ci tylko buda, bo zawieszenie tez jest inne, czy jesli chcesz składać nie lepiej iść w drugą stronę? kupić quattro nawet z uszkodzoną budą i ją doposażyć pod swoje potrzeby? Tak jak mówie - pytam bo nie wiem, nie dlatego żeby krytykować Wydaje mi się że to całkiem nieekonomiczne rozwiązanie

ma to sens w przypadku aut kultowych
których zostało nie wiele
znam magika który z 80 coupe
i 90 quattro zrobił 80 coupe quattro
dla znawców zysk wiadomy
tego się nie liczy w monecie

W A6 C5 tak jak bendzji, napisał buda inna, więc inwestycja kompletnie bez sensu.

Jeśli mowa o "sensie".
Równie dobrze można powiedzieć że nie ma sensu wydawać kroci na paliwo, bo zostanie spalone, a pieniądze przepadną.

Są takie rzeczy, których nie da się przeliczyć/ liczyć w pieniądzach. Mają swoją "indywidualną" wartość

To było tylko moje pytanie na powyższy temat, ponieważ jestem fanem Audi i nie mam zamiaru pozbywać się mojej maszyny, a dobrze jest zbierać nawet takie info. Może kiedyś będzie przydatne

akurat c5 nie miało żadnych kultowych modeli
więc nie za bardzo to ma sens
chcesz mieć quattro to sprzedaj swoje i kup inne

sawiksaw, Tej nie mam zamiaru sprzedać. Jest w dosyć dobrej kondycji. Coś w nią już doinwestowałem, i poznałem. Kupię inny samochód w nie wiadomo w jakim stanie i? Wewnątrz jak i na zewnątrz jest dobrze jak na tyle lat i na tyle zim (jestem w innym kraju niż Polska, więc tam to ma gigantyczne znaczenie).
Ostatecznie w grę wchodzi zamiana, lub przebudowa. Zamieniłbym się z kimś godnym, z kimś kto szanowałby ten samochód i dbał o niego.

Po 2. Samochód jest fajnie wyposażony, przynajmniej dla mnie. Sprzedać? Może, lecz nie byle komuś. Może samochód nie jest kultowy dla ciebie, natomiast dla mnie ma sporą wartość. Nie należę do takiej grupy ludzi którzy muszą szpanować "czego to ja nie mam".

Pytanie o "przebudowa ośka na quattro" było tylko poznaniem bardziej mojego modelu/ jego możliwości, czyli C5.

Pewnie powie ktoś- "inwestowanie w takie zabawy nie ma sensu, nie zwróci ci się".
W samochód non stop inwestuje się kasę, i mało bądź nic nie wraca z tego.
"Jak dbasz tak masz"

ale to jest nie zrobienia w C5 ( bez składania budy z dwóch ) więc nawet nie ma dyskusji

Koledzy Ci wytłumaczyli że jak chcesz mieć Q to więcej wsadzisz niż do tej pory. Chcesz mieć napędy i takie jak teraz? Kup drugie w quattro i poprzekładaj co chcesz ze swojego. Resztę sprzedaj. Swoją drogą każdy ma igiełkę dopóki rzeczoznawca z ZU nie przyjedzie No i w 1.8T ciężko było o dobre wyposażenie.
Nie rozumiem też tego czemu przy zakupie o tym nie pomyślałeś. Quattro to nie jest rzadkość w a6 i można w miarę swobodnie przebierać przy zakupie.

Grzego pisze:Pewnie powie ktoś- "inwestowanie w takie zabawy nie ma sensu, nie zwróci ci się".

Ale tutaj akurat nie chodzi o to czy się zwróci czy nie, ale o to, że trzeba pociąć dwa i pospawać w jeden.

Grzego pisze:Są takie rzeczy, których nie da się przeliczyć/ liczyć w pieniądzach. Mają swoją "indywidualną" wartość

No jazda "Szczepanem" w tym przypadku to faktycznie "indywidualna" wartość

Mazdomania, Czyli nadwozie nie stanowi tzw. monobloku, czyli części do której można przykręcić albo zwykłe zawieszenie, albo zawieszenie quattro. Dobrze kumam?

Nie robię tego, a nawet gdybym robił, to nie dla szpanu tylko pewnie dla dobrych/ lepszych walorów drogowych (lepsza trakcja itp), i po to aby samochód został uratowany, aby przelatał jeszcze przynajmniej drugie tyle .

Nie jestem bogaty, lecz gdy praca przy swojej maszynie ma przynieść satysfakcję, zadowolenie i uciechę, to czemu by nie wydać kasy? Kasa jest ulotna, a zdrowie ma się tylko jedno

[ Dodano: 2017-03-11, 21:57 ]
Ziomek, Zapytaj mojego ojca. Myślałem myślałem, i nie tylko nad tym.
Problemem było zbyt mało czasu i mało ofert. Te które były warte "sieczki" szybko uciekały, lub była zbyt daleka droga.

Tak, jestem zły na ojca. To on mnie poganiał, a ja nienawidzę być poganiany. Planowałem że gdy będę kupować swój samochód, to poświęcę tyle czasu ile będzie trzeba.
Tak to jest gdy mieszkasz z innymi... Nie wszystko wychodzi tak jakbyśmy tego oczekiwali.

Ogólnie nie jestem zawiedziony samochodem, tylko że trochę brakuję tego napędu na "4x4" w tym ich pop... klimacie...

Podkreślę.
Nie mam zamiaru przeprowadzać przebudowy na siłe. Chciałem tylko zasięgnąć info. na temat budy. Czy jest ona czymś w rodzaju "monobloku" (nie wiem czy dobrze to nazywam), czyli czy w dudzie są otwory montażowe które będą pasowały pod podwiezie quattro, lub standard, bądź też allroad.
Co do allroada, raczej nie powinno pasować pod C5 avanta, lecz mogę się mylić

cały czas piszemy że nic z Quattro nie będzie pasować , buda jest inna


w B6/B7 jest inaczej , tam jest możliwość dołożenia Q

bendzji, "Buda jest inna"
Nie rozumiem. Możecie dokładniej opisać tą "inność"?
Czy ta "inność" polega na inaczej wyprofilowanym spodzie, inaczej ułożone są punkty montażowe, czy co innego?
Wiem że w quattro jest inny bak, lecz nie wiedziałem że buda od quattro różni się tak bardzo od budy od "ośki".
Musi się bardzo różnić jeżeli nie da się "przeszczepić" napędu quattro do "ośki".

Może to głupie pytania, lecz pragnę poznać model którym jeżdżę, to chyba nie jest nic złego?

c5 bez Q ma inaczej zbudowaną płytę podłogową inaczej jest z c6 tam jest p&p jak w a4 b6