CGLC buczy
: 04 gru 2025, 21:50
Witam mam problem z C7 CGLC manual 2011 rok.
Auto przywiezione jako uszkodzone lekko przodem ( zderzak,grill,chłodnica wody urwane mocowania).
Na jałowych obrotach praca wzorowa, po przygazowaniu dźwięk jakby otwarty dolot ,takie charakterystyczne buczenie jakbyśmy mieli otwarta puszkę filtr powietrza na przykład. Buczenie w zakresie 1600-2100 obr.
Auto kupione bo fajny stan ,prawdziwy przebieg 205 tys.
Przywiezione naprawione , buczy dalej.
Co ciekawe w kiedy zaczyna wypalać DPF ,jakby na pstryknięcie palcami buczenie ustaje i silnika prawie nie słychać.
Kiedy kończy wypalanie praktycznie od razu buczenie powraca .
Co zrobiłem w związku z tym:
- nowe sprzęgło i dwuams luka ( docisk i tak szarpał niemiłosiernie )
- nowe poduszki lemfi ( pomyślałem że może w czasie wypalania DPF wrzuca jakiś inny tryb pracy poduszek bo są na podciśnienie)
- sprawdzony wydech ,na próbę podwieszany itd - bez zmian
Ostatnio buczenie stało się na tyle nie znośne ( nawet jadąc autostrada przy 2100 obr ciągle je słychać) zacząłem grzebać i odkryłem że odliczenie zasilanie i sterownia EGR powoduje że dudnienie w puszcze filtra się zmniejsza ,ale problem jest nadal , pomimo odłączenia EGR wypala DPF dalej co 650-800 km i wtedy panuje bloga cisza
Zamówiłem zaślepki ,chce zamknąć wylot EGR głowicy do dolotu i wszystkie inne łączenia EGR które dam rade( na ile dostęp pozwoli) ale zdaje sobie sprawę że to nie EGR skoro po jego odłączeniu i fizycznym zamknięciu klapki dalej jednak buczy.
Ma ktoś jakiś pomysł co może być tego przyczyną? Poza tym auto w rewelacyjnym stanie ,silnik suchy , parametry super, mocy aż nadto( g31 190 koni jakby słabsza) .
Kończą mi się pomysły jak to rozwiązać.
Auto przywiezione jako uszkodzone lekko przodem ( zderzak,grill,chłodnica wody urwane mocowania).
Na jałowych obrotach praca wzorowa, po przygazowaniu dźwięk jakby otwarty dolot ,takie charakterystyczne buczenie jakbyśmy mieli otwarta puszkę filtr powietrza na przykład. Buczenie w zakresie 1600-2100 obr.
Auto kupione bo fajny stan ,prawdziwy przebieg 205 tys.
Przywiezione naprawione , buczy dalej.
Co ciekawe w kiedy zaczyna wypalać DPF ,jakby na pstryknięcie palcami buczenie ustaje i silnika prawie nie słychać.
Kiedy kończy wypalanie praktycznie od razu buczenie powraca .
Co zrobiłem w związku z tym:
- nowe sprzęgło i dwuams luka ( docisk i tak szarpał niemiłosiernie )
- nowe poduszki lemfi ( pomyślałem że może w czasie wypalania DPF wrzuca jakiś inny tryb pracy poduszek bo są na podciśnienie)
- sprawdzony wydech ,na próbę podwieszany itd - bez zmian
Ostatnio buczenie stało się na tyle nie znośne ( nawet jadąc autostrada przy 2100 obr ciągle je słychać) zacząłem grzebać i odkryłem że odliczenie zasilanie i sterownia EGR powoduje że dudnienie w puszcze filtra się zmniejsza ,ale problem jest nadal , pomimo odłączenia EGR wypala DPF dalej co 650-800 km i wtedy panuje bloga cisza
Zamówiłem zaślepki ,chce zamknąć wylot EGR głowicy do dolotu i wszystkie inne łączenia EGR które dam rade( na ile dostęp pozwoli) ale zdaje sobie sprawę że to nie EGR skoro po jego odłączeniu i fizycznym zamknięciu klapki dalej jednak buczy.
Ma ktoś jakiś pomysł co może być tego przyczyną? Poza tym auto w rewelacyjnym stanie ,silnik suchy , parametry super, mocy aż nadto( g31 190 koni jakby słabsza) .
Kończą mi się pomysły jak to rozwiązać.