3.0BiTdi 326 szarpie/ poszarpuje przy stałych obrotach
: 15 lip 2021, 07:27
Witam,od ponad dwóch lat użytkuje A6 C7 Competition ( 3
P 326ps) ,w ubiegłym roku kilka razy szarpnęło mi podczas jazdy, czasami jest to szarpanie lekkie a czasami bardzo mocne tak jakby nie dostawała paliwa. Później szarpanie ustało ( zima) uznałem że to pewnie wina paliwa i przejeżdżałem kolejne 6-7 miesięcy, ostatnio gdy temperatura wzrosła 20-30 stopni to zdarzyło się, że znowu wyczułem te poszaroywanie, w ciągu ostatniego miesiąca szarpało mi autem czasami 10* dziennie także już nie mam wątpliwości choć jak popada deszcz i jest 15 stopni to szarpanie raczej nie pojawia się.
Szarpanie występuje tylko w zakresie 1200-2500 obrotów podczas idealnie jednostajnej jazdy ( np 5 bieg 45 km/h ) i tak idealnie się sunąć dodając gazu ale w taki sposób że tylko noga na nim oparta,jak zacznę przyspieszać mocniej to wszystko ustaje. Musi to być naprawdę idealnie lekkie dotykanie gazu. Ostatnio będąc na urlopie w Zakopanem ( jazda po różnych zakrętach/ wzniesienia/ spady ) auto tak dało mi popalić że byłem niemalże pewien- padł wtrysk bo chwilami nie szło jechać. Co zauważyłem:
1..szarpie szczególnie jak jest mało paliwa w baku 1-15 l
2. Gdy temperatura na zewnątrz jest 20-35 stopni,jak jest chłodniej to RACZEJ tego nie ma
3. Jazda musi być po idealnie równej drodze, wskazane wzniesienia/górki/zjazdy wtedy auto po prostu wariuje,
4. Jak zatankuje paliwa to problem w 80% znika,bo gdzieś tam nieraz szarpnie ale nie jest to łatwo wygenerować z paliwem w baku
5. szarpanie nie zdarza się zawsze mimo temperatury i spełnionych moich opisów, wczoraj np. chciałem to pokazać mechanikowi i zrobiliśmy 40km no i żadnego szarpnięcia,
Najbardziej boję się o wtryski czy coś co uszkadza pomału motor i w końcu rozłoży mi auto na kawałki. Panowie macie jakieś pomysły? Ktoś taką sytuację? Błędów oczywiście brak
P 326ps) ,w ubiegłym roku kilka razy szarpnęło mi podczas jazdy, czasami jest to szarpanie lekkie a czasami bardzo mocne tak jakby nie dostawała paliwa. Później szarpanie ustało ( zima) uznałem że to pewnie wina paliwa i przejeżdżałem kolejne 6-7 miesięcy, ostatnio gdy temperatura wzrosła 20-30 stopni to zdarzyło się, że znowu wyczułem te poszaroywanie, w ciągu ostatniego miesiąca szarpało mi autem czasami 10* dziennie także już nie mam wątpliwości choć jak popada deszcz i jest 15 stopni to szarpanie raczej nie pojawia się.
Szarpanie występuje tylko w zakresie 1200-2500 obrotów podczas idealnie jednostajnej jazdy ( np 5 bieg 45 km/h ) i tak idealnie się sunąć dodając gazu ale w taki sposób że tylko noga na nim oparta,jak zacznę przyspieszać mocniej to wszystko ustaje. Musi to być naprawdę idealnie lekkie dotykanie gazu. Ostatnio będąc na urlopie w Zakopanem ( jazda po różnych zakrętach/ wzniesienia/ spady ) auto tak dało mi popalić że byłem niemalże pewien- padł wtrysk bo chwilami nie szło jechać. Co zauważyłem:
1..szarpie szczególnie jak jest mało paliwa w baku 1-15 l
2. Gdy temperatura na zewnątrz jest 20-35 stopni,jak jest chłodniej to RACZEJ tego nie ma
3. Jazda musi być po idealnie równej drodze, wskazane wzniesienia/górki/zjazdy wtedy auto po prostu wariuje,
4. Jak zatankuje paliwa to problem w 80% znika,bo gdzieś tam nieraz szarpnie ale nie jest to łatwo wygenerować z paliwem w baku
5. szarpanie nie zdarza się zawsze mimo temperatury i spełnionych moich opisów, wczoraj np. chciałem to pokazać mechanikowi i zrobiliśmy 40km no i żadnego szarpnięcia,
Najbardziej boję się o wtryski czy coś co uszkadza pomału motor i w końcu rozłoży mi auto na kawałki. Panowie macie jakieś pomysły? Ktoś taką sytuację? Błędów oczywiście brak