Jest takie powiedzenie "człowiek uczy się na błędach" i to jest prawda ale najlepiej jak można się uczyć na błędach innych. Zawsze sprawdzam co i gdzie i u kogo kupuję ale w tym przypadku zasugerowałem się jakąś "wielkością" tej fyrmyy... nie wiem jak jest teraz ale kiedyś byli w TV, TVN Turbo, duża strona internetowa a teraz reklama jest nawet na tym forum. Być może to spowodowało / uśpiło moją czujność.
Pod koniec marca kupiłem tam sprzęgło wiskotyczne Behr Hella Service 8MV 376 732-031 cena niecałe 500 zł tak jak określił sprzedawca wysyłka paczki odbyła się za pomocą firny kurierskiej DPD ze względu na to iż sprzedawca nie oferuje wysyłki zagranicznej w tym wypadku do Irlandii paczka została wysyła do firny spedycyjnej która to zajmuje się wysyłką przesyłek poza Polskę.
W dalszej drodze przesyłka została przekazana firmie DPD Ireland która to dostarczyła przesyłkę pod adres mojego zamieszkania bezpośrednio do moich rąk. Przesyła została odebrana w stanie nie naruszony i bez jakichkolwiek widocznych śladów uszkodzeń.
Po otrzymaniu paczki otworzyłem pierwszy w żaden sposób nieoznakowany do transportu karton, w którym był drugi oryginalny, w którym była część pomimo tego, że producent części celowo oznakował opakowanie napisem i strzałkami jak część ma być transportowana ktoś przed wysyłką wyjął towar z pudełka i włożył odwrotnie, przez co olej ze sprzęgła wyciekł i zalał całe opakowanie lub co gorsze wysłał towar uszkodzony.
Z tego też powodu i w celu rozwiązania problemu niezwłocznie po otwarciu przesyłki postanowiłam napisać do sprzedawcy e-mail ze dołączonymi zdjęciami w którym by opisany problem niestety po wysłaniu 7 wiadomości do firmy UCANDO.PL niestety nie otrzymałam żadnej odpowiedzi.
Odpowiedzią pierwszą jaką otrzymałam od jakiegoś pana X i to dopiero po 7 dniach było odrzucenie reklamacji ponieważ według sprzedawcy powinienem zweryfikować stan części w Polsce i nie wysyłać jej do Irlandii wiedząc, że część może ulec uszkodzeniu.
Poniżej wiadomości od pana X z UCANDO:
Dzień dobry Panu,
wszelkie uszkodzenia towaru należy zgłaszać spisując formularz szkody transportowej w ciągu 7 dni od otrzymania paczki. Dzięki temu możemy wziąć na siebie odpowiedzialność za przesyłkę lub rozwiązać sprawę z firmą przewozową. Niestety takiego formularza Pan nie spisał.
Nie możemy też ponosić odpowiedzialności za to, że wysłał Pan tą paczkę do Irlandii bez weryfikowania stanu towaru, tym bardziej wiedząc, że sprzęgło wiskotyczne może ulec uszkodzeniu w trakcie transportu kurierem z uwagi na to, że paczki są traktowane przez kurierów niedelikatnie.
Pozdrawiam
Niestety odpowiedź zwrotna na tę wiadomość była nie możliwa ponieważ server odrzucał wysyłane wiadomości - prawdopodobnie i jak się mogę domyślać zablokował mnie w kontaktach. Odpowiedziałem więc na adres e-mail podany na ich stronie internetowej. Tłumacząc się i wyjaśniając, że wina nie leży po mojej stronie, ponieważ jak mogłem sprawdzić towar w Polsce jak jestem w IE i jak można było przed wysyłką wyjąć sprzęgło z opakowania i włożyć je odwrotnie pomimo WYRAŹNYCH zaleceń i oznaczeń producenta części. Poza tym jak mogłem spisać protokół u kuriera jak paczka była dostarczona bez najmniejszych uszkodzeń. Niestety pan X wie lepiej.
Otrzymałem kolejną wiadomość treść poniżej:
Dzień dobry Panu,
nasza firma podtrzymuje stanowisko z poprzedniej wiadomości - reklamacja tego typu wymaga spisania protokołu szkody transportowej. Nie ponosimy też odpowiedzialności za brak weryfikacji stanu części przed wysyłką do Irlandii i związane z tym koszty.
Pozdrawiam
Sprawa dalej się toczy... teraz już dla zasady, w końcu klient nie może być winny z powodu zaniedbań sprzedawcy i bez różnicy czy tym klientem jestem ja czy inny kupujący, i doskonale zdaję sobie sprawę z tego jak powinna odbywać się obsługa klienta a wiem to z własnego doświadczenia w bezpośredniej obsłudze klientów.
Tak jak na początku napisałem lepiej się uczyć na błędach innych więc radzę wszystkim dobrze się zastanowić przez wydaniem pieniędzy w tej "firmie" i uczyć się na moich.

Pozdrawiam,
Greg