witam, tak jak już pisałem do wymiany maglownica i nic wiecej według 3 stacji diagnostycznych, po wymianie dalej to samo-stuka, ale wizyta na stacji teraz mowi że drążek sablizatora, lewy prawy-który właśnie zaczół tykać i prawy tylny dolny wahacz.
wcześniej nic nie było widać-sam byłem pod samochodem, po wymianie góra jest już sztywna wiec bedzie dobrze.pozdrawiam
Witam wszystkich!
Czy zna ktoś może dobry i warty uwagi warsztat gdzie zrobią mi maglownicę za nieduże pieniądze? Jakie macie zdanie regenerowana czy używka?
Lepiej kupić pewną używkę niż dać własną do regeneracji (koszt ok 700zł) po której nie masz gwarancji, że za rok znów się nie sypnie. Stary magiel możesz sprzedać, są ludzie którzy chętnie go odkupią od ciebie (wartość 150-200zł max). Jeśli masz wspomaganie z układem Servotronic będzie ci trudniej taką znaleźć.
Johanes, nie masz do końca racji. Ja jak regenerowałem w C4 dostałem gwarę na 3 (słownie: TRZY) lata. Więc jak się posypie po roku, to zwracają Ci za wszystko, nawet za robociznę mechanika.
-=Rafal=- pisze:Johanes, nie masz do końca racji. Ja jak regenerowałem w C4 dostałem gwarę na 3 (słownie: TRZY) lata. Więc jak się posypie po roku, to zwracają Ci za wszystko, nawet za robociznę mechanika.
to jakiś samobójczy zakład
żaden normalny zakład nie da Ci takie gwarancji, a jak już da to i tak z nimi nie wygrasz, bo niby jak udowodnią mi ile km zrobiłem
są aut co latają spokojnie 100tyś rocznie
Mam podobny problem jak cześć osób w tym wątku. Do końca nie jestem pewny czy mój problem leży po stronie zepsutej (zużytej) maglownicy a może to wina zwieszenia (drążek kierowniczy).
Zacznijmy od początku!!
Os 2 tygodni zaobserwowałem niepokojące stukanie z przodu z lewej strony. Stukanie występuję w przedziale 1-70 km/h jak jadę po wybojach lub dołkach oraz podczas gwałtownego skrętu w lewo lub prawo. Stukanie jest bardzo wyraźne i dobrze go słychać w kokpicie samochodu- tak jakby stukot dochodził zza zegarów deski rozdzielczej.
Chciał bym podkreślić że 10000 km temu wymieniłem górne wahacze oraz końcówkę drążka kierownicy z lewej strony (lemorder od użytkownika allegro danieloss-a).
Byłem również na szarpakach i pan mechanik powiedział że zawieszenie jest w porządku.
Proszę was o opinie w tej materii.
Poniżej znajdziecie filmik przedstawiający mój problem!
Jak dla mnie to wygląda na maglownice, albo coś z kolumną :roll: Zawieszenie odpada, tym bardziej, że je robiłeś. A czy stuki na postoju też występują?
A no to dziwne... Skoro na postoju nic nie daje znać.. Podjedź na stację kontroli, powiedz dokładnie o co chodzi i że podejrzewasz maglownicę i zawieche. Mają te maszyny symulujące koleiny więc powinno to się cudo odezwać. Bo skoro na skręcie nic nie da to tylko tak to możesz sprawdzić. Przegub to chyba też nie jest, bo powinieneś go słyszeć przy skręcie, chociaż mówisz że przy gwałtownych zakrętach coś słychać. A jak jest przy wyższych prędkościach?
Magiel znajduje się właśnie za zegarami, troszkę niżej, ale bardzo blisko tego miejsca.
BaTTers pisze:Chciał bym podkreślić że 10000 km temu wymieniłem górne wahacze oraz końcówkę drążka kierownicy z lewej strony (lemorder od użytkownika allegro danieloss-a).
Byłem również na szarpakach i pan mechanik powiedział że zawieszenie jest w porządku.
podstawowym pytaniem, jest czy zostały dobrze zamontowane, a nie tylko wymienione
kolejną sprawą jest to, iż maglownica nie stuka
przyjrzyj się łącznikom stabilizatora
Miałem bardzo podobny problem, zrobiłem całe zawieszeni wraz z amortyzatorami na nowych częściach i zaczęły się stuki, nie miałem pojęcia co to może być aż do pewnego razu... Poprosiłem ojca żeby poruszał kierownicą w prawo i lewo tak żeby kołami minimalnie skręcało gdyż właśnie wtedy te stuki występowały, okazało się że amortyzator był za słabo przykręcony do zwrotnicy za pomocą tej nakrętki z wąskim gwintem i latał sobie luźno w środku rury, moment dokręcenia tej nakrętki jest nie mały bo 180 NM a przy wymianie amorów nie przywiązywałem do tego wagi i nie dolałem wtedy również oleju do zwrotnic który jest jednak bardzo ważny. Po dokręceniu jej kluczem do filtrów olejowych gdyż nie miałem specjalnego klucza i dolaniu oleju do rury stuki ustały jak ręką odjął. Wprawdzie posiadam model C4 ale problem był identyczny :mrgreen: wg. mnie to na 100% to. A co do stuku na maglownicy przy zgaszonym aucie zawsze on jest i występuje również delikatny luz, dopiero jak auto się odpali to zanika i luz i stuk.
Postanowiłem jeszcze raz sprawdzić zawieszeni z lewe strony gdzie niedawno wymieniałem osobiście 2 górne wahacze, końcówkę drążka oraz co zapomniałem wcześniej napisać 2 łączniki stabilizatora- wszystko jest OKI.
Nakręciłem jeszcze jeden filmik w którym testuje auto przy wyłączonym silniku (jeszcze tej opcji nie próbowałem)
Niestety, moje przypuszczenia prawdopodobnie sprawdzają się, problemem może być maglownica aczkolwiek mam jeszcze małą nadzieje że może to być drążek kierowniczy którego jeszcze nie sprawdziłem z braku czasu.
Dziękuję i pozdrawiam Szanownych Forumowiczów.[/quote]
Ostatnio zmieniony 24 sty 2011, 16:04 przez BaTTers, łącznie zmieniany 1 raz.