A6 C5 - Płukanka silnika - czy to ma sens

qwerty01 · Post autor: **qwerty01** » 03 sty 2018, 19:25

Dodam swoje 5 groszy. Tak warto stosować płukankę. Nie wierz w tezy mat1324, że na 5W40 będziesz dolewał więcej oleju. Zlewając stary olej i wlewając nowy to nie jest wymiana całego oleju - tutaj masz ładnie wytłumaczone:
Ja używał płukanki Valvoline VPS engine Flush. Po zastosowaniu tej płukanki i odczekaniu 15 min nowy olej nie zmienił barwy przez ok 2 miesiące (bez płukanki od razu był czarny po zmianie).
Co do wspomnianej tezy - na oleju 10W40 miałem ubytek nawet 600-700 ml/1000 km. Po zejściu na 5W40 spadło do 450-500ml/1000 km. Teraz jeżdżę na gulf formula G 5W40 + Xado 1 stage spadło do ok 250-300 ml/1000km.
Jasne, można zastosować nowy olej, przejeździć 1000 km i znowu wymienić na nowy olej, ale taniej jest zrobić płukankę. Informację, że można użyć ropy jako płukanki - tak można, ale ropa jest strasznie sucha. Lepiej już dolać naftę do istniejącego oleju.
Latem u ojca był remont silnika (diesel w oplu). Mechanicy zrobili taką płukankę, że jeździ już 3 miesiące i olej nie jest czarny.

nozone · Post autor: **nozone** » 06 sty 2018, 00:06

No ta ja powiem z doświadczenia swojego . Stosowałem i stosuję płukanki tylko liqui moly przed każdą wymiana oleju już od 5 lat. Przetestowana na A6 C6 3.0 tdi , a4 b7 1,9 tdi , C5 2.4 , remault megane 1.5 dci , minicooper 1.6 benz i nigdy nie było żadnego problemu.
Ostatnio 2 dni temu na mojej C5 już 4 raz a jeżdżę sporo po europie z racji wykonywanej pracy.
Olej od wymiany do wymiany ładny , auto lepiej się zbiera i lepsza kultura pracy.
Dodam jeszcze że dzisiaj znajomy zalał do lanci lybra 2.4 jdt uszczelniacz LM bo silnik zaczęł mu się dosyć pocić. Jestem ciekawy wyniku. Jak nie zapomnę napisze za miesiąc. Osobiście uważam że wycieki się likwiduje u źródła wymieniając uszczelki lub zimeringi no ale .. nie moje auto wiec nie mam nic do gadania a efektu jestem ciekawy.

qwerty01 · Post autor: **qwerty01** » 06 sty 2018, 09:40

Uszczelniacz pewnie zagęszcza olej (tak jak motordocktor). Lepiej użyć ceramizer, xado (chyba, że uszczelka przepuszcza to wtedy należy wymienić uszczelkę, bo żadne środek nie pomoże).

nozone · Post autor: **nozone** » 31 sty 2018, 18:00

Odnośnie mojego postu powyżej dotyczącego uszczelniacza LM. Kolega po przejechaniu 200 km umył silnik i sprawdzaliśmy w ostatnią sobotę nalot po zabiegu około 5000 km. Silnik suchy ale przyznać trzeba że wycieki nie były duże ale były.
Dodatkowo spadło zużycie oleju do praktycznie niezauważalnego stanu. Dodam że auto ma przejechane 460.000 zgodnie z tym co pokazuje licznik a ile w rzeczywistości ...

Pozdrawiam

szef_ff · Post autor: **szef_ff** » 31 sty 2018, 19:47

nozone pisze: auto lepiej się zbiera

w porównaniu do? Poloneza? do zbierania we wiadro?

Dla mnie argument z dupy.

Osobiście jeździłem nissanem P11 1.6 bez wymiany oleju. 1,5 roku, 68tyś km. Przez ten czas dolałem 1,5L oleju (10W40). Nie wiem na czym jezdził poprzedni właściciel i ile. Nie poczułem ani spadku mocy, ani wycieków, ani zmiany kultury pracy, elastyczności, zwiększonego spalania, problemów z odpalaniem na zimnym. Zdjąłem pokrywę żeby zobaczyć ten syf i szlam z obrazków internecie. Jak bym wam powiedział ze zmieniam olej co 5tyś km na najdroższy z półki to też byście uwierzyli. W tym czasie zaoszczędziłem jakieś 500 zł na oleju i filtrach. Olej na bagnecie? Po nałożeniu na białą szmatkę wciąż brązowy.
Płukanka do silnika benzynowego według mnie to chłyt markentidody.

No ale to Wasze pieniądze i wydawajcie je sobie na co chcecie. Ja wolałem to 500 zł zamieniać na dolary i dobrze się bawić na wakacjach w Egipcie

nozone · Post autor: **nozone** » 31 sty 2018, 20:05

Spoko. Kup 0,75 i zostaw otwarte na 1,5 roku a potem to wypij. Albo zrób sobie kawę sypaną i jak będziesz ja spijał to tylko dolewaj wody i powiedz mi jak smakuje po 2 tyg i co ci zostanie w szklance.

A tak na marginesie wypowiedź kolegio który nie zmienia oleju

Ja korzystałem z usług Teo. Póki co auto jeździ . Zaskoczyło mnie tylko to, że miesiąc wcześniej mówię im, że chcę wymienić na olej na oryginał i proszę o zapisanie sobie tego. Pan mówię że oczywiście i zaprasza. Po czym dzwonię tydzień przed terminem z pytaniem o potwierdzenie wszystkiego a Pan wypiera się, że chciałem oryginał, mówi że mają oryginał, ale do nowszej skrzyni i mogą zrobić na zamiennikach, albo na tym co mają. Oczywiście oryginału do mojej skrzyni ściągnąć się nie da, bo za mało czasu. Pada decyzja, że robimy na oryginale tylko do nowszej skrzyni. Od razu mówię Panu, że ma być zrobione dobrze i jak wymagana jest adaptacja lub nowy soft skrzyni to mają zrobić. Odbieram auto i dowiaduje się, że ani softu nie zmieniali ani adaptacji nie zrobili bo nie trzeba. Ok. Ja się na tym nie znam to też się nie upieram tylko biorę jak leci. Skrzynia dalej działa dosyć słabo, przeciąga biegi i szarpie. Od was dowiaduje się, że adaptacja jest wymagana przy zmianie oleju na olej do nowszych skrzyń, a najlepszym rozwiązaniem byłaby zmiana softu skrzyni, co zapewne pomogło by na szarpanie i późną zmianę biegów. Pan był bardzo miły, ale skoro nie robią tam podstawowych rzeczy przy wymianie oleju to nie do końca można polecić.

COrel1308 · Post autor: **COrel1308** » 31 sty 2018, 21:16

szef_ff pisze:
nozone pisze: auto lepiej się zbiera
w porównaniu do? Poloneza? do zbierania we wiadro?

Dla mnie argument z dupy. Osobiście jeździłem nissanem P11 1.6 bez wymiany oleju. 1,5 roku, 68tyś km. Przez ten czas dolałem 1,5L oleju (10W40). Nie wiem na czym jezdził poprzedni właściciel i ile. Nie poczułem ani spadku mocy, ani wycieków, ani zmiany kultury pracy, elastyczności, zwiększonego spalania, problemów z odpalaniem na zimnym. Zdjąłem pokrywę żeby zobaczyć ten syf i szlam z obrazków internecie. Jak bym wam powiedział ze zmieniam olej co 5tyś km na najdroższy z półki to też byście uwierzyli. W tym czasie zaoszczędziłem jakieś 500 zł na oleju i filtrach. Olej na bagnecie? Po nałożeniu na białą szmatkę wciąż brązowy.
Płukanka do silnika benzynowego według mnie to chłyt markentidody.
No ale to Wasze pieniądze i wydawajcie je sobie na co chcecie. Ja wolałem to 500 zł zamieniać na dolary i dobrze się bawić na wakacjach w Egipcie

Widzę kolega z tych, co podcierają d**pę ręką a na koniec rękę w papier, bo wtedy trzeba tylko raz użyć papieru do wycierania, a ręce i tak wypada umyć po

. Ty wiesz, że jak nie będziesz jeździł to jeszcze więcej oszczędzisz na paliwie? Weź po takim kup samochód

.

szef_ff · Post autor: **szef_ff** » 01 lut 2018, 19:47

COrel1308 pisze: Ty wiesz, że jak nie będziesz jeździł to jeszcze więcej oszczędzisz na paliwie?

Wiem, dlatego jak mam blisko to wsiadam w tramwaj.

COrel1308 pisze:Widzę kolega z tych, co podcierają d**pę ręką a na koniec rękę w papier, bo wtedy trzeba tylko raz użyć papieru do wycierania, a ręce i tak wypada umyć po

Po prostu nie wydaje pieniędzy na rzeczy zbędne

COrel1308 pisze:Weź po takim kup samochód .

Nie jeden kupił i jest zadowolony

qwerty01 · Post autor: **qwerty01** » 01 lut 2018, 21:04

Niech każdy robi to co chce - ja nie widzę powodów, aby nie używać - po płukance olej jest dłużej "świeży". Zresztą każdy dobry mechanik zaleci - klient nie chce - nie wykonają.

COrel1308 · Post autor: **COrel1308** » 01 lut 2018, 21:20

szef_ff pisze:
COrel1308 pisze: Ty wiesz, że jak nie będziesz jeździł to jeszcze więcej oszczędzisz na paliwie?
Wiem, dlatego jak mam blisko to wsiadam w tramwaj.

COrel1308 pisze:Widzę kolega z tych, co podcierają d**pę ręką a na koniec rękę w papier, bo wtedy trzeba tylko raz użyć papieru do wycierania, a ręce i tak wypada umyć po
Po prostu nie wydaje pieniędzy na rzeczy zbędne

COrel1308 pisze:Weź po takim kup samochód .
Nie jeden kupił i jest zadowolony

Obyś miał rację, że to zbędne. Gorzej, jeśli pewnego pięknego dnia usłyszysz metaliczny dźwięk spod maski i zamiast oszczędności będziesz miał wydatek. Jeśli producent zaleca wymianę co dany okres to ma to zapewne jakiś techniczny sens. Każdy chce oszczędzić, ale czasem to daje odwrotny efekt. Dla Ciebie to oszczędność, dla kolejnego właściciela może to być przekleństwo, tylko tyle, że Ciebie to zapewne już Lotto

szef_ff · Post autor: **szef_ff** » 02 lut 2018, 13:06

COrel1308 pisze:dla kolejnego właściciela może to być przekleństwo, tylko tyle, że Ciebie to zapewne już Lotto

A ile jeszcze będzie musiał przejechać kilometrów? 10 tyś? 30 tyś? 100 tyś? Loteria...

Jeden kupi igłę i za pół roku szuka drugiego silnika, drugi kupi gruza i będzie tylko zaglądał pod maskę żeby dolać wody do spryskiwaczy

COrel1308 · Post autor: **COrel1308** » 02 lut 2018, 16:49

szef_ff pisze:
COrel1308 pisze:dla kolejnego właściciela może to być przekleństwo, tylko tyle, że Ciebie to zapewne już Lotto
A ile jeszcze będzie musiał przejechać kilometrów? 10 tyś? 30 tyś? 100 tyś? Loteria...

Jeden kupi igłę i za pół roku szuka drugiego silnika, drugi kupi gruza i będzie tylko zaglądał pod maskę żeby dolać wody do spryskiwaczy

Idąc Twoim tokiem myślenia należy kupować same gruzy i nie robić przy nich nic, bo w takim wypadku jedyne co nas może spotkać to pozytywne zaskoczenie :P. Zmniejszamy ryzyko przepłacenia za "igłę".

Myślę, że na pewno wydłużysz żywotność silnika nie zmieniając w nim oleju

. Właśnie przez takie podejście trafiają się "igły" które kopią po kieszeni: samochód z zewnątrz zadbany a od strony mechanicznej totalny szrot. W końcu "somsiad" nie widzi czy łolej dobry, ale widzi czy się buda świeci

.

szef_ff · Post autor: **szef_ff** » 02 lut 2018, 17:14

COrel1308 pisze:Idąc Twoim tokiem myślenia należy kupować same gruzy i nie robić przy nich nic

Loteria

Po za tym przy zakupie nie wypadałoby sie spodziewać ze dwudziestoparo letnie A4 1.6 LPG z przebiegiem 215kkm za 3000 zł będzie jeździło na Valvolinie 5W40 z co rocznie aplikowaną płukanką za 40 zł.... W szampański nastrój wprowadzić nas powinno już to, że ten olej w silniku jest w odpowiedniej ilości

COrel1308 · Post autor: **COrel1308** » 02 lut 2018, 17:40

szef_ff pisze:
COrel1308 pisze:Idąc Twoim tokiem myślenia należy kupować same gruzy i nie robić przy nich nic
Loteria

Po za tym przy zakupie nie wypadałoby sie spodziewać ze dwudziestoparo letnie A4 1.6 LPG z przebiegiem 215kkm za 3000 zł będzie jeździło na Valvolinie 5W40 z co rocznie aplikowaną płukanką za 40 zł.... W szampański nastrój wprowadzić nas powinno już to, że ten olej w silniku jest w odpowiedniej ilości

W tym momencie mówisz o skrajnych przypadkach i tu się z Tobą zgodzę. Niemniej jednak wychodzę z założenia, że jak stać dziada na konia to stać go i na bat. Jak masz januszyć przy corocznym serwisie samochodu, to najlepiej go wcale nie kupuj, a co najważniejsze nie próbuj sprzedać swoich mądrości innym

.

Koniec offtopa

Post autor: **Pieterb** » 02 lut 2018, 17:47

szef_ff pisze:Po za tym przy zakupie nie wypadałoby sie spodziewać ze dwudziestoparo letnie A4 1.6 LPG z przebiegiem 215kkm za 3000 zł będzie jeździło na Valvolinie 5W40 z co rocznie aplikowaną płukanką za 40 zł....

zdziwił byś się czasem, więc nie ma co wypisywać bzdur. Oczywiście to już zależy od samego właściciela bardziej a niżeli o rocznika auta.
Ja mam jeszcze starsze auto poprzedniczkę a4 i to znaczy że co, że mam olej co 5 lat zmieniać i 100 tyś km? bo nie ma takiej potrzeby czy co, bo nie do końca chyba Ci rozumiem.